Dobra zima, jak jej nie ma

W meczu osiemnastej kolejki 3. Ligi (grupa 1) Warta Sieradz wygrała na wyjeździe 2:0 ze Świtem Nowy Dwór. Gole strzelili Krystian Adamiak i Piotr Mielczarek po asystach Bartłomieja Kręcichwosta.

Rozgrywana awansem 18. kolejka nie wszędzie doszła do skutku. W sobotnie popołudnie nie odbyły się mecze w Białobrzegach, Elblągu i Mławie. Zima nie zawitała natomiast do Nowego Dworu Mazowieckiego, gdzie bezpośrednio przed starciem Świtu z Wartą, ani w jego trakcie, nie spadł ani jeden płatek śniegu. Należy także pochwalić gospodarzy, którzy wcześniej sumiennie przygotowali murawę do gry. Stan boiska nie był przedmiotem niczyjej dyskusji, co stanowi najlepszy komplement.

Nie tylko warunki do gry były dobre, ale też kibice i widzowie przed ekranami transmitowanego spotkania obejrzeli świetne widowisko! Gra toczyła się szybko, piłkarze prezentowali waleczną postawę, oddawano dużo celnych strzałów, a golkiperzy wykazywali się wysoką formą. Było na co patrzeć.

W 7. minucie groźnie po rzucie rożnym zgrywał Maciej Kraśniewski, ale Świt wybił piłkę. Chwilę później Kamil Miazek odbił nieprzyjemny strzał rywali po ziemi ze skraju szesnastki. W 10. minucie nad poprzeczką zza pola karnego uderzał Mateusz Lis.

Stałe fragmenty Warty były tego dnia dla Świtu bardzo niebezpieczne. Gdy mijał kwadrans gry, kolejna wrzutka Pietrzaka z narożnika przeszła wszystkich i zakręciła obok bramki. Skakał do niej Koncewicz-Żyłka, upadł po zderzeniu w polu karnym i sztab Biało-Zielonych domagał się karnego, ale bezskutecznie.

W 27. minucie sieradzanie mieli pierwszą naprawdę kapitalną okazję. Znów po rzucie rożnym zgrywał Kraśniewski, a przed bramką o wbicie piłki do siatki walczył Bartłomiej Kręcichwost. Rywal wygarnął futbolówkę z linii bramkowej, po czym zablokował dobitkę Pawła Koncewicza-Żyłki, a ostatecznie rykoszet trafił do Krystiana Adamiaka, który z kilku metrów oddał celny strzał, jednak przytomnie obroniony przez bramkarza na róg.

W kolejnej akcji groźnie uderzał Świt. Miazek ponownie złapał jednak trudną płaską próbę z kilkunastu metrów. Warta odpowiedziała jeszcze jednym rożnym. Obok słupka gospodarzy główkował Michalski.

Nasz zespół dopiął swego w 37. minucie. Zaczęło od się od podania z prawej strony Mateusza Lisa, które celnie w światło bramki dziabnął Jakub Piela. Rywal przeciął je, a jakże, na rzut rożny. Po dośrodkowaniu Pieli piłkę odbito w górę. Walkę o jej zagranie wygrał w powietrzu Bartłomiej Kręcichwost, a jego główkę wykończył z bliska, również strzałem głową, Krystian Adamiak. Było 1:0!

Tuż przed przerwą Adamiak główkował po raz kolejny, tym razem bezpośrednio po rożnym, jednak nad bramką. Po chwili bardzo ważną interwencją z punktu widzenia dalszych losów meczu popisał się Miazek. Zawodnik Świtu uderzył zaskakująco z ostrego kąta z prawej strony, a Kamil z refleksem trącił piłkę, która w efekcie przeszła obok słupka. Po chwili sędzia zakończył połowę, a Warta zeszła na przerwę w dobrych nastrojach.

Druga połowa też szybko się rozkręciła. Świt uratował się najpierw po akcji Warty 3 na 2. Potem mieliśmy trochę emocji po decyzjach sędziego. Najpierw piłką w dłoń w naszym polu karnym dostał Kręcichwost, a potem dwa razy w szesnastce Świtu upadał Mielczarek, lecz żadnej z tych sytuacji arbiter nie podyktował karnego. Sędzie za każdym razem dawał jasno do zrozumienia, że o karnym nie ma mowy.

Po chwili już nie zajmowało to naszych głów, bo w 56. minucie padł drugi gol dla Warty. Prawym skrzydłem przedarł się Lis, wyłożył w pole karne do Kręcichwosta, a ten z pierwszej piłki uderzył na bramkę. Na linię strzału tuż przed bramkarzem wbiegł jeszcze Piotr Mielczarek i trąceniem futbolówki zmylił golkipera Świtu, powiększając prowadzenie sieradzan!

Gospodarze próbowali odpowiedzieć. Za chwilę strzał z rzutu wolnego odbił Miazek, a dobitka rywala przeszła obok bramki. Dziesięć minut później Świt miał kolejny wolny. Raz jeszcze nasz bramkarz był ustawiony tam, gdzie powinien. Z kolei w 76. minucie Kamilowi pomogła poprzeczka. Wolejem efektownie uderzał pod nią Arkadiusz Ciach, a Miazek sparował piłkę na aluminium.

Dwie minuty później miała miejsce największa kontrowersja meczu, choć bardziej z perspektywy widza niż emocji boiskowych. Z piłką na bramkę ruszał środkiem Kręcichwost, a goniący go Antoni Bednarek sprowadził Bartka do parteru. Sędzia pokazał byłemu obrońcy Warty żółtą kartkę, mimo iż nasz napastnik wychodził już w momencie faulu sam na sam, więc stoper Świtu miał szczęście, że nie obejrzał czerwonej.

Świt miał jeszcze jedną szansę w 89. minucie, ale strzał rywala z prawej strony przeszedł po plecach Koncewicza-Żyłki obok bramki. Warta wygrała 2:0, świętując udane zakończenie ligowego roku.

To pierwszy raz w poreformowej 3. Lidze (gr. 1), gdy Warcie Sieradz udało się wygrać trzy mecze z rzędu! Dobra seria zespołu Krzysztofa Orzeszka pozwoliła Biało-Zielonym awansować na 10. miejsce w tabeli. Co prawda kilku rywali nie zagrało swoich meczów, ale to oni muszą teraz spędzić zimę na zamartwianiu się, by brakujące punkty podnieść w marcu z boiska. My po prostu cieszmy się z dobrej dyspozycji naszej drużyny.

To koniec ligowych zmagań Warty Sieradz na ten rok, ale jeszcze nie zupełny koniec gry. 8 grudnia w Łodzi zespół czeka mecz sparingowy z drugoligowym ŁKS-em II Łódź.


Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Warta Sieradz 0:2 (0:1 do przerwy)
🏆 3. Liga (grupa 1) – 18. kolejka
🕐 25 listopada 2023 (sobota), godz. 13:00
📌 Nowy Dwór Mazowiecki, ul. Sportowa 66

Bramki:
0:1 – 37′ Krystian Adamiak (as. B. Kręcichwost)
0:2 – 56′ Piotr Mielczarek (as. B. Kręcichwost)

Skład Warty:
12. Kamil Miazek
3. Krystian Adamiak ⚽ 37′ 🟨 48′
4. Paweł Koncewicz-Żyłka
14. Seweryn Michalski (k) 🟨57′
16. Mateusz Lis 🟨 71′ ⬇ 90+3′
17. Piotr Mielczarek ⚽56′ ⬇ 83′
19. Maciej Kraśniewski
20. Szymon Pietrzak
25. Bartłomiej Maćczak ⬇ 90+3′
26. Jakub Piela ⬇ 80′
87. Bartłomiej Kręcichwost 🅰 37′ 🅰 56′ ⬇ 90+3′

Rezerwowi:
22. Mateusz Ludwikowski
2. Bartosz Pawluczuk
5. Mateusz Borcuch ⬆ 90+3′
7. Szymon Czyżewski ⬆ 83′
9. Filip Zawadzki
11. Fabian Mielczarek
21. Shingo Koreeda ⬆ 80′
45. Jakub Janiczek ⬆ 90+3′
72. Szymon Kołosowski ⬆ 90+3′

Trener:
Krzysztof Orzeszek