Złota jesień

Kibice nie obejrzeli bramek na zakończenie rundy w Radomsku. Warta Sieradz zremisowała na wyjeździe z RKS-em i na wiosnę wystartuje z sześciopunktową przewagą nad rywalami.

To był mecz, w którym zwycięstwo mogło urządzić mentalnie przed przerwą zimową jednych albo drugich. Po poczynaniach boiskowych było widać, że obu drużynom na tych trzech punktach rzeczywiście zależy. Było dużo biegania, walki i agresywnych interwencji. Piłkarsko też trochę się działo.

Pierwsze poważne zagrożenie stworzyliśmy w 12. minucie. Na skrzydle obrońcę ograł Piotr Mielczarek, a jego wrzutkę podbił w górę obrońca. Parabolę lotu piłki wykorzystał Wiktor Płaneta, zagrywając wzdłuż bramki przewrotką – na to podanie nabiegał Sebastian Radzio, lecz zabrakło mu centymetrów do dołożenia głowy i oddania strzału.

Jeszcze bliżej Radzio był pięć minut później. Z rzutu wolnego dośrodkował Łukasz Chojecki, a nasz napastnik główkował nad bramkarzem, niestety obijając tylko poprzeczkę, po czym futbolówka opuściła boisko.

Wkrótce przebudził się RKS. Po rożnym groźnie na naszą bramkę uderzał Damian Mężyk, ale posłał piłkę pół metra nad bramką. Następnie z dystansu Kamila Miazka próbował zaskoczyć Artur Gieraga – mocny strzał trafił jednak prosto w naszego bramkarza.

Warta odpowiedziała pierwszym poważnym sprawdzianem dla golkipera gospodarzy, Damiana Niźnika. Płaneta zgrał wrzutkę w głąb szesnastki, gdzie czekał Michał Lewandowski. Jego kopnięcie było zaś celne, ale nie wystarczająco mocne, by ominąć radomszczańskie rękawice.

Obie drużyny zaatakowały jeszcze przed przerwą swoją lewą stroną. Silne uderzenie RKS-u odbił efektownie Miazek. Z kolei po drugiej stronie próba Mielczarka padła łupem Niźnika.

Po zmianie stron widowisko rozkręcało się powoli. Dopiero po kwadransie pierwsza mocniej zaatakowała Warta. Płaneta ponownie zgrał do Lewandowskiego, który jednak tym razem nie trafił w piłkę czysto i posłał ją wysoko na aut bramkowy.

Najlepszą okazję Biało-Zieloni mieli natomiast w 67. minucie. Po nieudanym ataku Radomska, piłka dosyć przypadkowo trafiła do rozpędzającego się już w druga stronę Sebastiana Radzio. Jednocześnie rywale mocno się zagapili i nagle wyszliśmy z sytuacją 2 na 2. Podanie Radzia trafiło do Płanety, który sprawnie minął obrońcę i stanął do pojedynku z Niźnikiem. Niestety górą był golkiper RKS-u, nie zostawiając żadnej luki i przytomnie odbijając płaski strzał.

Ciekawie było też w końcówce. Zaczął Łukasz Bocian nieprzyjemnym strzałem z dystansu, który mimo kozła pewnie wyłapał Miazek. Warta odpowiedziała akcją świeżo wprowadzonego Kamila Pluty. Ten ruszył z piłką prawym skrzydłem i zagrał przed bramkę, gdzie jednak Lewandowskiego ubiegł bramkarz, trącając podanie i uniemożliwiając mu w ten sposób oddanie strzału.

Serca sieradzkich kibiców zabiły mocniej pod koniec regulaminowego czasu gry. Niedokładnie piłkę do obrońców wyprowadził Miazek, przejął ją na przedpolu Adam Zawierucha, zszedł do środka i huknął pod poprzeczkę. Nasz golkiper zrehabilitował się jednak i sparował strzał na rzut rożny, z którego już nic nie wyszło. W doliczonym czasie Kamil musiał obronić jeszcze jedno celne uderzenie Zawieruchy i ponownie wywiązał się z zadania.

Runda jesienna zakończyła się dla nas mocnym akcentem. W ostatnich sekundach spotkania Warcie udało się zaskakująco podać w kierunku Wiktora Płanety, który ruszał do wyścigu o piłkę 1 na 1 z bramkarzem. Arbiter nie wyczuł powagi okazji i tuż po zagraniu odgwizdał koniec meczu. Trener Marcin Węglewski natychmiast podbiegł do sędziego, nie mogąc zrozumieć, jak można było zakończyć spotkanie w takim momencie. Mleko się już jednak rozlało i nie pomogły nawet najlepsze argumenty, a dyskusja skończyła się czerwoną kartką dla naszego szkoleniowca.

Za minione pięć miesięcy trenerowi na pewno daleko do upomnień. Warta Sieradz zdobyła mistrzostwo jesieni, ma 42 punkty na 51 możliwych i najlepszy bilans bramkowy w lidze. Nad grupą pościgową uzyskała od sześciu do ośmiu oczek przewagi. Realizacja celu, jakim jest awans, przebiega zgodnie z oczekiwaniami.

Oby do wiosny i oby do trzeciej ligi!


RKS Radomsko – Warta Sieradz 0:0
IV Liga (łódzka) – 17. kolejka
20 listopada 2021 13:00, Stadion Miejski w Radomsku (Radomsko, Brzeźnicka 26)

Skład Warty:
12. Kamil Miazek
3. Krystian Adamiak ⬇ 82′
5. Oskar Błoch
10. Wiktor Płaneta (k)
11. Mikołaj Bociek
16. Krystian Stolarczyk 🟨 28′
17. Piotr Mielczarek
18. Łukasz Chojecki 🟨
19. Sebastian Radzio 🟨 87′
26. Michał Lewandowski
69. Damian Głowacki

Rezerwowi:
1. Maciej Mielcarz
9. Kamil Pluta ⬆ 82′
23. Adrian Filipiak
45. Jakub Piela
72. Patryk Chramiec

Trener:
Marcin Węglewski 🟥