Zgotowali diabłu piekło

Pewne zwycięstwo zanotowała w 27. kolejce Warta Sieradz. Drużyna Marcina Węglewskiego ograła 4:1 Borutę Zgierz i wykonała kolejny krok w kierunku awansu.

Biało-Zieloni cierpliwie pracowali w tym meczu na swoje okazje. Mocno postraszyli rywali w 12. minucie, gdy Krystian Adamiak główkował po rzucie wolnym obok słupka. Po chwili niedokładne podanie gości do swojego bramkarza o mało nie skończyło się golem samobójczym Boruty.

Jak się okazało, przeznaczenia nie oszukali – po upływie kwadransa środkiem pola rozpędził się Piotr Mielczarek, zagrał na prawo do Jakuba Pieli, a ten wstrzelił piłkę przed bramkę, gdzie niefortunnie interweniował Maciej Kowalczyk, pakując piłkę do własnej siatki.

Aktywność Mielczarka było widać również w kolejnych akcjach. Jego dynamiczne wejście lewym skrzydłem i strzał z ostrego kąta został zablokowany. Natomiast w 21. minucie skrzydłowy Warty wywalczył rzut karny. Złożył się na to odbiór pod polem karnym Cezarego Kępczyńskiego i wyłożenie piłki przez Wiktora Płanetę, po którym ostro w szesnastce został potraktowany Mielczarek. Jedenastkę potężnym strzałem pod poprzeczkę pewnie wyegzekwował Krystian Stolarczyk.

Dziesięć minut później Boruta zdołał odpowiedzieć. Dokręconą wrzutkę z prawego skrzydła uderzał nogą z powietrza Krystian Ślęzak. Przy pierwszej próbie skiksował, lecz na tyle szczęśliwie, że miał szansę na poprawkę i z kilku metrów pokonał bramkarza Warty.

Podrażnieni Biało-Zieloni szukali gola do szatni, lecz bezskutecznie. Obok bramki główkował Płaneta, a w samej końcówce również Damian Głowacki. Ich momenty chwały miały jednak jeszcze nadejść.

Boruta zaczął drugą połowę niecelnym strzałem z dystansu, lecz potem dominowała Warta. Konsekwentne ataki i wysoki pressing przyniosły efekt w 59. minucie. Doskakujący Mielczarek zablokował w polu karnym wybicie rywala, a odbita piłka trafiła pod nogi Wiktora Płanety, który odwrócił się w stronę bramki i pewnym strzałem pokonał golkipera zgierzan.

Potem przeciwników zaczął gnębić Głowacki. Najpierw posłał z dystansu „spadający liść”, który jednak nieznacznie minął okienko bramki przeciwnika. Następnie uderzył nogą bezpośrednio po rzucie rożnym Łukasza Chojeckiego, lecz zakręcony strzał przeszedł minimalnie nad poprzeczką.

Do trzech razy sztuka. Tym razem Damian Głowacki rozpędził się środkiem pola, zagrał w tempo na lewo do Płanety, od którego dostał zwrotne dośrodkowanie na środek pola karnego. Soczysta główka „Głowy” nie pozostawiła żadnych szans bramkarzowi rywali.

Sieradzanie szukali w końcówce jeszcze piątego trafienia, lecz bez powodzenia, bo po efektownych dryblingach Lewandowskiego, Brochockiego i Radzia w polu karnym zabrakło wykończeń. Na wynik nikt w Sieradzu nie będzie jednak narzekać. 4:1 to wyraźny rewanż za rezultat z jesieni.

Intensywny tydzień w IV lidze zakończymy sobotnim meczem z Prosną w Wieruszowie o godz. 15:00.


Warta Sieradz – Boruta Zgierz 4:1 (2:1 do przerwy)
IV Liga (łódzka) – 27. kolejka
11 maja 2022 18:00, Stadion MOSiR (Sieradz, Sportowa 1)

Bramki:
1:0 – Maciej Kowalczyk – samobójcza (16. min.)
2:0 – Krystian Stolarczyk – karny (23. min.)
2:1 – Krystian Ślęzak (34. min.)
3:1 – Wiktor Płaneta (62. min.)
4:1 – Damian Głowacki (71. min.)

Skład Warty:
12. Kamil Miazek
3. Krystian Adamiak
10. Wiktor Płaneta (k) ⚽ 62′ 🅰 71′ ⬇ 83′
16. Krystian Stolarczyk ⚽ 23′
17. Piotr Mielczarek 🅿 23′ 🟨 26′ 🅰 62′ ⬇ 66′
18. Łukasz Chojecki
23. Adrian Filipiak ⬇ 45′
25. Cezary Kępczyński
26. Michał Lewandowski
45. Jakub Piela 🅿 16′ ⬇ 74′
69. Damian Głowacki ⚽ 71′ ⬇ 80′

Rezerwowi:
1. Maciej Mielcarz
5. Oskar Błoch ⬆ 66′
7. Grzegorz Brochocki ⬆ 80′
9. Kamil Pluta ⬆ 83′
11. Mikołaj Bociek
19. Sebastian Radzio ⬆ 45′
21. Piotr Białousko ⬆ 74′

Trener:
Marcin Węglewski