Warta Sieradz – Znicz Pruszków 1:0

Warta Sieradz rocznika 1999/2000 wygrała na własnym boisku z drużyną Znicza Pruszków 1:0.
Mecz odbywał się w bardzo trudnych warunkach, przez cały dzień padał rzęsisty deszcz, przez co pomimo bardzo dobrego odprowadzania wody z boiska, murawa była nasiąknięta. Pierwsza połowa spotkania była wyrównana, drużyna gości koncentrowała się na tym aby nie stracić bramki i rzadko zagrażała bramce Filipa Adamczyka. Trzeba przyznać, że środek boiska dzięki wzorowej postawie Jana Szumigaja i Krzysztofa Składowskiego  nasza drużyna miała pod kontrolą . Druga połowa, to przede wszystkim dobra gra Warty Sieradz, podopieczni trenera Łukasza Markiewicza, zdominowali rywali i raz za razem śmiało wybierali się w pole karne Pruszkowian.  W 78. minucie spotkania w pole karne drużyny Znicza wdarł się Leo Messi, przepraszam Paweł Ubycha i bezradny obrońca ratował się faulem. Sędzia dzisiejszego spotkania ocenił, iż obrońca nie zasłużył sobie na kartkę, a rzut karny na bramkę zamienił Wiktor Graczyk. Wybuch euforii na trybunach wywołał ogromną frustrację w piłkarzach drużyny przyjezdnej. Gra zamieniła się w wymianę niepotrzebnych złośliwych fauli a sędziowie nie bardzo dawali sobie z tym radę. Pod koniec spotkania po dobrym podaniu z głębi boiska w pole karne Znicza wpadł rozpędzony Adrian Florczak, został wycięty równo ze (sztuczną) murawą, lecz sędzia główny dzisiejszego spotkania, uznał, że Adrian próbował wymusić rzut karny i upomniał go żółtą kartką.  Do końca spotkania mecz był bardzo nerwowy, drużyna gości niezbyt dobrze radziła sobie z presją wyniku i co chwilę nieprzyjemnie traktowali naszych piłkarzy. Ku uciesze licznie zgromadzonej publiczności, pomimo fatalnej pogody, Sieradzanie zdobyli arcyważne 3 punkty.

A tak o dzisiejszym spotkaniu wypowiedział się trener biało-zielonych Łukasz Markiewicz:

Wszyscy widzieliśmy, że mecz był bardzo ciężki. W tej lidze spotkania są bardzo zacięte, nie tylko dzisiaj, tak samo było na  SMSie,  ze Stomilem czy w Białymstoku. Trzeba włożyć maksimum sił aby ugrać jakiekolwiek punkty. Uważam, że dzisiejsze spotkanie mogło się podobać,  bo było dużo walki, dużo fajnej gry z jednej jak i drugiej strony. To nam udało się zdobyć bramkę i wygrać to spotkanie z czego jesteśmy bardzo zadowoleni bo następne 3 punkty dokładamy w tabeli.

Nasza redakcja była nieco złośliwa w stosunku do sędziów dzisiejszego spotkania i zapytała o to pana trenera:

Na temat sędziów nie będę się wypowiadał, jest już po meczu, było minęło. Nie będziemy się na tym skupiać. Teraz będziemy się koncentrować na naszej grze i na poprawie tego co w dzisiejszym spotkaniu było nie tak.  Celem jest teraz pojechać na Legię, zagrać takie spotkanie jak dzisiaj i przywieźć 3 punkty, bo takie jest założenie.


Bramka:

78. minuta – Wiktor Graczyk