Warta Sieradz utrzymała się w 3. Lidze! W meczu 34. kolejki 3. Ligi (grupa 1) Biało-Zieloni pokonali 1:0 Legionovię Legionowo po golu Shingo Koreedy i zajęli bezpieczne 15. miejsce w tabeli!
To był mecz o wszystko, ale „wszystko” nie zależało wyłącznie od nas. Zespół Przemysława Cecherza musiał pokonać wicelidera Legionovię, która wciąż walczyła o awans do 2. Ligi, a w dodatku miała przed tą kolejką najmniej porażek w całym sezonie. Ponadto zwycięstwa nie mógł odnieść ktoś z dwójki Concordia Elbląg / Sokół Ostróda. Obie te ekipy grały na wyjazdach – sęk w tym, że ze zdegradowanymi już Błonianką i Ursusem. W efekcie statystycy wyliczali szanse utrzymania się Biało-Zielonych na 15%.
Spotkanie przebiegało jednak po myśli sieradzan. Co prawda w trzeciej minucie Kamil Miazek musiał piąstkować główkę rywala, ale potem to nasz zespół przejął inicjatywę i zaczął nękać atakami zespół wicelidera, pokazując licznie zgromadzonym kibicom, że nie stoimy tego dnia na straconej pozycji. Rozpędzony Piotr Mielczarek strzelał z dystansu nad bramką, potem jego kolejną próbę w szybkiej akcji zablokowano. Podobnie w ostatniej chwili obrońca powstrzymał uderzenie Jakuba Pieli.
W międzyczasie z Błonia napłynęła pierwsza zła wiadomość, bo Concordia szybko objęła prowadzenie 1:0. Wkrótce Błonianka wyrównała, ale po kolejnych sześciu minutach elblążanie odpowiedzieli i strzelili na 2:1.
Tymczasem Legionovia wróciła do głosu. Przeciwnik niecelnie uderzył z dystansu obiecująco nachodzącą piłkę, a dziesięć minut później Miazek zablokował stopą wstrzelenie rywali z ostrego kąta.
Po pół godziny gry znów nacierała Warta. Prawą stroną w pole karne wszedł Mateusz Borcuch, zagrał przed bramkę, a tam omal nie strzelono gola samobójczego. Omal, bo piłka przeszła nad poprzeczką. Mieliśmy rzut rożny, po którym dośrodkowanie Adriana Filipiaka główkował Bartłomiej Kręcichwost, ale obok bramki.
Legionovia postanowiła odpowiedzieć technicznym strzałem z dystansu Zjawińskiego, lecz Miazek był dobrze ustawiony. Po chwili Biało-Zieloni wyprowadzili decydującą akcję. Filipiak dośrodkował z prawej strony na dalszy słupek, a tam wbiegł i piłkę przed bramkę zgrał Mielczarek. Na podanie nabiegł z głębi Shingo Koreeda i z pierwszej piłki wpakował ją do siatki! Cały sieradzki stadion wybuchnął z radości.
Warta utrzymała prowadzenie do końca pierwszej połowy. Gdy schodziła na przerwę, w Błoniu wydarzyło się coś równie kluczowego – prowadząca Concordia obejrzała czerwoną kartkę. Perspektywy w tym meczu nagle stały się dla Warty znacznie korzystniejsze. Tymczasem w Warszawie do przerwy Sokół Ostróda remisował bezbramkowo z Ursusem. Po 45 minutach to on był poza trzecią ligą.
Po zmianie stron Legionovia od pierwszych sekund przejęła inicjatywę. Goście atakowali, a nasz zespół bronił prowadzenia, inicjując nieliczne ataki dalekimi podaniami. Mecz się też zaostrzył, a sędzia główny podjął kilka spornych decyzji. Najpierw pokazał zaskakującą żółtą kartkę Kręcichwostowi, potem nie zauważył, gdy to jego rywal łapał za rękę, gdy ten wychodził na wolne pole. Pojawiło się także kilka pomyłek przy przyznaniu autów czy rożnych. To wprowadziło nerwowość na boisku i przy ławce rezerwowych.
Dobra wiadomość była taka, że zaraz po przerwie na 2:2 wyrównała Błonianka. Równie szybko prowadzenie 1:0 objął Ursus. Mieliśmy w tamtym momencie komplet korzystnych rezultatów.
Coraz więcej roboty miał w naszej bramce Kamil Miazek. Golkiper Warty po kwadransie gry obronił na róg strzał z dystansu, a dziesięć minut później mógł odetchnąć z ulgą. Rozpędzony Papazjan przeszedł prawą stroną naszą obronę i zakończył rajd płaskim strzałem w długi róg, na szczęście minimalnie obok bramki.
Ataki nie ustawały. Zagrania wzdłuż naszej bramki nie sięgnął żaden z zawodników Warty ani Legionovii. Do końca pozostawał mniej niż kwadrans i goście zaczęli sięgać po proste rozwiązania. Nieprzyjemnie kozłujący strzał z dystansu pewnie złapał jednak Miazek. Minutę później rywale huknęli zza szesnastki nad bramką.
Tymczasem złe wieści płynęły ze stolicy. Sokół nie tylko wyrównał, ale też wyszedł na prowadzenie 2:1. Zaczęliśmy niepokojąco spoglądać do Błonia, gdzie od tej pory jeden gol osłabionej Concordii posłałby nas do czwartej ligi pomimo zwycięstwa.
W 80. minucie Warta zdołała jeszcze raz postraszyć przyjezdnych. Kontrował lewą stroną Mielczarek, a przed bramkę z drugiej strony wbiegał między obrońcami Marcel Żurek. Dośrodkowanie było celne, ale dosyć mocne i nasz zawodnik miał za mało miejsca na przyjęcie. Do odbitej przez niego w kierunku bramki futbolówki szybciej dopadł bramkarz.
Końcówka to już pełen tryb obronny Warty. Najgroźniej było w 82. minucie. Miazek odbił przed siebie z refleksem strzał Legionovii z pola karnego. Pachniało dobitką, ale niezwykle umiejętnym wybiciem głową do boku popisał się Seweryn Michalski. Wkrótce na boisko wszedł Wiktor Płaneta i pomógł „ukraść” trochę czasu, utrzymując piłki w narożniku i na lewym skrzydle. Emocje sięgały zenitu. Nasi zawodnicy bronili się, niektórzy resztkami sił, a kibice domagali się od trenera zmian, zapominając w stresie, że zrobiliśmy już trzy w trzech pauzach w grze.
Czas upływał, a Warta wciąż miała korzystny wynik. Co więcej, Błonianka w końcówce dwukrotnie dobiła osłabioną Concordię! Na dwie minuty przed końcem prowadziła 4:2. Mogliśmy skupić się wyłącznie na sobie.
89. minuta. Rywal uderzył zza naszych zawodników, ale przysłonięty Miazek nie dał się zaskoczyć i odbił piłkę na korner. Wrzutka, wybijamy. Sędzia dolicza cztery minuty. Znów oddalamy grę od naszej bramki. Robimy to skutecznie, czas upływa. W ostatniej akcji gościom udaje się jednak podwoić w odbiorze i przejąć futbolówkę. Rozpędzają się z kontrą, a nasi zmęczeni piłkarze za wszelką cenę próbują ich zatrzymać. Maciej Kraśniewski nie ma wyjścia, powala rywala zapaśniczym chwytem. Tłum mu wiwatuje. To już ostatnia akcja, rzut wolny Legionovii ze skrzydła. Dośrodkowują, ale wybijamy. Sędzia kończy mecz, a stadion w Sieradzu wypełnia eksplozja radości. Cóż to był za dzień!
Warta Sieradz wyprzedziła Concordię Elbląg o jeden punkt i zajęła 15. miejsce w 3. Lidze (grupie 1), które zagwarantowało Biało-Zielonym utrzymanie na przyszły sezon. To był trudny rok, w którym nasz klub przeżył wiele wzlotów i upadków, a także cennych trzecioligowych lekcji. Mamy nadzieję, że dzięki temu doświadczeniu uda nam się okrzepnąć na tym poziomie w sezonie 2023/2024. Dziękujemy każdemu, kto dopingował nas w zakończonych trzecioligowych zmaganiach! Wierzymy, że będziecie z nami również w nadchodzących rozgrywkach!
Warta Sieradz – Legionovia Legionowo 1:0 (1:0 do przerwy)
🏆 3. Liga (grupa 1) – 34. kolejka
🕔 17 czerwca 2023 (sobota), godz. 17:00
📌 Stadion MOSiR Sieradz, ul. Sportowa 1
Bramki:
1:0 – Shingo Koreeda (39. min.), as. P. Mielczarek
Skład Warty:
12. Kamil Miazek
5. Mateusz Borcuch ⬇ 78′
14. Seweryn Michalski 🟨90+4′
16. Mateusz Lis
17. Piotr Mielczarek 🅰 39′ ⬇ 85′
19. Maciej Kraśniewski 🟨90+4′
21. Shingo Koreeda ⚽ 39′
23. Adrian Filipiak (k)
26. Jakub Piela ⬇ 62′
45. Jakub Pawłowski
87. Bartłomiej Kręcichwost 🟨 51′
Rezerwowi:
1. Maciej Mielcarz
4. Marcel Żurek ⬆ 78′
7. Michał Lewandowski ⬆ 62′
10. Wiktor Płaneta ⬆ 85′
18. Takato Sakai
20. Szymon Kulesza
25. Cezary Kępczyński
69. Wiktor Walczak
72. Kacper Sionkowski
Trener:
Przemysław Cecherz