Po ostatnim gwizdku meczu 19. kolejki IV ligi łódzkiej, na pomeczowej konferencji prasowej wypowiedzieli się trenerzy Warty Sieradz i Włókniarza Zelów.
🔵 Dawid Wnuk, trener Włókniarza Zelów:
– Chciałbym pogratulować drużynie gospodarzy pewnego i zasłużonego zwycięstwa. Po porażce 6:0 ciężko zebrać jakieś myśli i coś sensownego powiedzieć. Mieliśmy swój plan na mecz i był on realizowany przez 15 minut, ale to jest za mało, abyśmy mogli tutaj myśleć o korzystnym wyniku. Wszyscy stawiali w roli faworyta Wartę i zdawaliśmy sobie sprawę, że czeka nas ciężki mecz. Nie chcieliśmy tanio sprzedać skóry, ale między 15. a 22. minutą tak naprawdę mecz się zamknął. Próbowaliśmy odbierać piłkę, przytrzymać ją, udawało się to realizować do pewnego momentu, ale potem wszystko pękło jak bańka mydlana i niestety wracamy z bagażem bramek do Zelowa.
– Warta walczy o zupełnie inne cele niż my. Musimy się teraz skupić na derbach z Buczkiem. A drużynie z Sieradza, z racji tego, że wracam tu zawsze z sentymentem, życzę awansu do 3. ligi. Trzymam za nią mocno kciuki, bo uważam, że takie miasto, taki klub, tak dobrze zarządzany przez prezesa, z takim potencjałem w mieście, zasługuje na grę nie tylko w trzeciej lidze, ale i wyżej – i tego całej sieradzkiej społeczności życzę.
🟢 Marcin Weglewski, trener Warty Sieradz:
– Dziękujemy, trenerze, za miłe słowa. Były momenty dobre, były bardzo dobre. Były też słabe – i tych słabych musi być jak najmniej. Najważniejszy jest cel, czyli 3 punkty. Dalej jesteśmy na pierwszym miejscu, bronimy tego pierwszego miejsca i do końca będziemy chcieli w ten sposób funkcjonować.