Trenerzy po meczu Warta-Orzeł

Na pomeczowej konferencji prasowej, o zakończonym wynikiem 2:0 spotkaniu Warty Sieradz z Orłem Nieborów wypowiedzieli się trenerzy obu zespołów.

🔵 Dawid Ługowski, trener Orła Nieborów:

– Chciałbym pogratulować Warcie Sieradz zasłużonego zwycięstwa i tym samym życzyć awansu do 3. ligi, bo uważam, że takie miasto jak Sieradz, taki klub, powinien być w lidze wyżej i zasługuje na to. Nie będę się usprawiedliwiał Pucharem Polski ze środy, dogrywką i karnymi z Pelikanem Łowicz, natomiast na pewno trochę to odczuliśmy. Uważam, że na ile mogliśmy, rozegraliśmy „swój mecz”. Kilka sytuacji stworzyliśmy, natomiast Warta Sieradz grała w wysokim pressingu, ma jakościowy, wybiegany zespół. Szkoda okoliczności bramek, bo przy pierwszej z rzutu karnego nasz bramkarz niepotrzebnie wyszedł i sfaulował. Chciał pomóc, pomylił się, a była to końcówka pierwszej połowy. Początek drugiej też zakładaliśmy sobie inaczej, mieliśmy inny plan na tę połowę. W sumie po części tego planu stworzyliśmy sobie sytuację – i za chwilę kontratak, błąd naszego obrońcy i strata bramki. Co mogliśmy, to zrobiliśmy, natomiast przegraliśmy zasłużenie.

🟢 Marcin Węglewski, trener Warty Sieradz:

– Cieszę się, że odzyskaliśmy zespół. Od dwóch kolejek mieliśmy problem, żeby narzucić swój styl, grać wysoko i odbierać piłkę. Dzisiaj to było i właśnie to procentowało. Wiadomo, że sytuacje powinny być wykorzystywane, ale piłka nożna jest taka, że nie wszystko do siatki wpada. Natomiast zespół był tak zdeterminowany, że widać było, że w każdej akcji chciał dołożyć kolejną bramkę. Niestety to się nie udało. Najistotniejsze jest, że dzisiaj odzyskaliśmy wigor, że byliśmy tym zespołem, który – tak jak trener gości wspomniał – biegowo bardzo dobrze wyglądał.