W dobrych nastrojach rozstaną się po tygodniowym obozie Biało-Zieloni. Drużyna trenera Węglewskiego ograła w piątkowe popołudnie 3:1 Sokoła Aleksandrów Łódzki.
Spotkanie kontrolne rozpoczęło się od walki na stałe fragmenty. Pierwsi rzuty rożne wywalczali piłkarze Warty, lecz pożytek z tego samego elementu szybciej miał Sokół. Po dośrodkowaniu w 6. minucie piłkę z bliska do naszej siatki wbił Bartłomiej Maćczak.
Radość gości nie trwała długo. W ósmej minucie ostrzeżenie rywalom wysłał Kamil Pluta, strzelając głową pod poprzeczkę – golkiper Sokoła był czujny i przeniósł piłkę nad bramką. To doprowadziło jednak do rożnego, po którym dośrodkowanie Łukasza Chojeckiego źle odbił rywal, a walczący z nim Przemysław Sosnowski wyrównał uderzeniem z kilku metrów.
Wkrótce zagrożenie przyniosły kolejne stałe fragmenty Biało-Zielonych. Z wolnego w stylu Ronaldinho uderzał Chojecki, lecz bramkarz odbił na róg. Po chwili nie zamknęliśmy wolejem obiecującego zgrania po tymże rogu. Natomiast inne zgranie przyniosło prowadzenie. W 30. minucie dośrodkowanie Chojeckiego przedłużył głową Płaneta, a pod bramką ponownie najlepiej odnalazł się Sosnowski, trafiając lewą nogą obok bezradnego golkipera.
Obraz gry nie ulegał zmianie. Strzał nad poprzeczką Kamila Miazka – a jakże, po rożnym – zanotował Sokół. Z kolei nasze rozegranie stałego fragmentu kończył głową Płaneta. Bramkarz odbił piłkę, a instynktowna dobitka naszych zawodników minęła słupek.
Po przerwie goście z Aleksandrowa Łódzkiego nieco się ożywili. Główkowali nad bramką, strzelali też płasko obok ze skraju pola karnego. Próbowali nawet lekkim szczupakiem, lecz do rękawic Miazka. W międzyczasie groźnie w kierunku długiego słupka Sokoła uderzał Grzegorz Brochocki, wykorzystując przytomne podanie Płanety. Niestety minimalnie chybił.
Brochocki zaliczył za to asystę kwadrans później. Po tym jak odebrał futbolówkę pod polem karnym gości, odegrał w szesnastkę do Jakuba Pieli, a ten płaskim strzałem w długi róg nie dał szans golkiperowi.
Końcówka nie obfitowała w emocje, bo ostatni raz można było się poderwać w 74. minucie po drugim strzale Brochockiego, tym razem z przeciwnego skrzydła. Posłana przez niego piłka minęła dalszy słupek.
Następny trzecioligowiec sprawdzi naszą formę w przyszłą sobotę. Będzie to Lechia Tomasz Mazowiecki.
Warta Sieradz – Sokół Aleksandrów Łódzki 3:1 (2:1 do przerwy)
Bramki:
0:1 – Bartłomiej Maćczak (6. min.)
1:1 – Przemysław Sosnowski (8. min.)
2:1 – Przemysław Sosnowski (30. min.)
3:1 – Jakub Piela (66. min.)












































