Odrobili niebezpieczny wynik

W meczu 15. kolejki 3. Ligi (grupa 1) Warta Sieradz zremisowała na wyjeździe 2:2 z ŁKS-em II Łódź. Biało-Zieloni odrobili dwubramkową stratę po golach Kacpra Sionkowskiego i Seweryna Michalskiego.

To był dobry mecz drużyny trenera Węglewskiego. Już pierwsze minuty pokazały, że Warta nie przyjechała do Łodzi na pożarcie, bo gospodarze mieli problem z wyjściem z własnej połowy. Efektem okazja w 4. minucie, gdy dośrodkowanie z wolnego Filipiaka główkował na bramkę Sionkowski – celnie, lecz golkiper ŁKS-u przytomnie obronił. Łodzianie z upływem minut zaczęli jednak dochodzić do głosu i nękali nas z dorzucanymi z głębi pola stałymi fragmentami, a nasza obrona kilkokrotnie skutecznie interweniowała wślizgami w obrębie szesnastki.

To jednak Biało-Zieloni tworzyli konkretniejsze okazje. Z dystansu niecelnie uderzał Lewandowski, a za lekko w światło bramki strzelał w polu karnym Michalski. Kolejną szansę do wykazania się golkiper gospodarzy miał jednak w 29. minucie, gdy zgranie Sionkowskiego bez zastanowienia uderzył Piela. Piękny strzał zmierzał w okienko ŁKS-u, jednak został sparowany. Cztery minuty później Sionkowski nie ceregielił się i uderzył kąśliwie zza szesnastki w światło bramki. Bramkarz wypluł strzał, lecz zdążył do piłki przed naszą możliwością dobitki.

ŁKS szukał odpowiedzi w akcjach skrzydłami, ale bez powodzenia. Do przerwy oddali jeszcze tylko jeden strzał głową – za lekki – po wcześniej skiksowanej próbie wolejem, a Miazek nie miał kłopotów z obroną. Łodzianie zagrali też raz niebezpiecznie na środek naszego pola karnego, na szczęście zabrakło tam adresata. Warta przed przerwą postraszyła jeszcze nieczystymi nożycami Lewandowskiego. Wrzucał Pawłowski, po tym jak omal nie zabrał się z prostopadłą piłką sam na sam.

Po zmianie stron pierwsze chwile należały do ŁKS-u. Przeciwnicy oddali kilka niegroźnych prób uderzeń – do 53. minuty, gdy dopięli swego. Kontra łodzian zawędrowała na prawo do Javiego Moreno, który miał wystarczająco dużo czasu, by zrobić zwód i z ostrego kąta pokonać Kamila Miazka.

Sieradzanie szukali wyrównania. Główkę Michalskiego złapał golkiper, podobnie jak próbę wprowadzonego Mielczarka zza pola karnego. Potem nadeszła 73. minuta. ŁKS wywalczył rzut wolny na około 25 metrze. Jan Kuźma niespodziewanie zdecydował się na bezpośredni strzał, który zaskoczył naszego golkipera i ugrzęzł w samym okienku naszej bramki. Sytuacja zrobiła się niewesoła.

Nie bez kozery przyjęło się jednak powiedzenie, że „2:0 to niebezpieczny wynik”. A Biało-Zieloni czuli tego dnia, że gra im się klei i nie wszystko jeszcze stracone. W 80. minucie odbiór Jakuba Dydaka przyniósł kierunek akcji w stronę bramki ŁKS-u. Rywale wyłuskali piłkę, lecz po chwili odbiorem oraz kapitalnym rajdem między obrońcami popisał się Kacper Sionkowski – wpadł w pole karne i uderzył fałszem piłkę, która po odbiciu od słupka wpadła do siatki. ŁKS mógł się przybić, bo minutę wcześniej mógł zabić mecz, lecz jeden z rywali uderzył nad odsłoniętą po interwencji Miazka bramką. A tak, czekała ich nerwówka.

I tę próbę nerwów wygrała Warta Sieradz. Nasza drużyna do końca naciskała na gospodarzy, a ci faulowali i przerywali, dając nam stałe fragmenty. Na krótko przed upływem 90. minuty wrzutka Chojeckiego z wolnego trafiła na klatę Michalskiego, lecz obrońcy zdołali ją wybić na rzut rożny. Z niego nie było już jednak litości. Łukasz Chojecki dośrodkował, a Seweryn Michalski głową z niełatwej pozycji skierował piłkę wprost do bramki. Biało-Zieloni zaliczyli efektowny comeback, wyrównując na 2:2!

W doliczonym czasie ŁKS czuł, że mecz wymknął im się spod kontroli. Warta atakowała, więc gospodarze wdawali się w dyskusje i przepychanki. Posyłali też piłki pod naszą bramkę z nawet bardzo dalekich rzutów wolnych. Tak upłynęło aż siedem dodatkowych minut i obie ekipy musiały się pogodzić z podziałem punktów. Łodzianie mogą czuć niedosyt, a sieradzanie dysonans poznawczy. Bo w obliczu swojego naprawdę dobrego meczu chciałoby się wygrać, ale patrząc na niefortunny przebieg trzeba szanować ten jeden punkt. I traktować go jako dobry prognostyk, niezależnie od wcześniejszych wyników.

Teraz przed drużyną Marcina Węglewskiego ostatni mecz domowy w rundzie jesiennej. W sobotę o godzinie 17:00 zagramy z Unią Skierniewice. Wierzymy, że Biało-Zieloni zapewnią nam równie emocjonujące widowisko. A czy zwycięskie? Czemu nie!


ŁKS II Łódź – Warta Sieradz 2:2 (0:0 do przerwy)
3. Liga (grupa 1) – 15. kolejka
5 listopada 2022 11:00, Hybryda, Akademia ŁKS Łódź (Łódź-Polesie, Krańcowa 19)

Bramki:
1:0 – Javi Moreno (53. min.)
2:0 – Jan Kuźma (73. min.)
2:1 – Kacper Sionkowski (80. min.)
2:2 – Seweryn Michalski (90. min.)

Skład Warty:
12. Kamil Miazek
3. Krystian Adamiak ⬇ 76′
7. Michał Lewandowski ⬇ 76′
10. Wiktor Płaneta (k) 🟨 18′ ⬇ 63′
14. Seweryn Michalski 🟨 73′ ⚽ 90′
16. Krystian Stolarczyk
19. Maciej Kraśniewski
23. Adrian Filipiak
26. Jakub Piela
45. Jakub Pawłowski ⬇ 76′
72. Kacper Sionkowski ⚽ 80′

Rezerwowi:
1. Maciej Mielcarz
4. Jakub Dydak ⬆ 76′
17. Piotr Mielczarek ⬆ 63′ 🟨 90+3′
18. Łukasz Chojecki ⬆ 76′ 🅰 90′
21. Jakub Janiszewski
25. Cezary Kępczyński ⬆ 76′ 🟨 90+3′
87. Bartłomiej Kręcichwost

Trener:
Marcin Węglewski