Warta Sieradz zremisowała 1:1 z Borutą Zgierz w meczu 3. kolejki IV ligi. Mimo wyraźnej dominacji Warty na boisku, drużyny musiały podzielić się punkami.
Przed startem rozgrywek Warta Sieradz wygrała sparing z Borutą Zgierz. Ligowe rozgrywki drużyna gości zaczęła jednak bardzo dobrze. Komplet punktów zapewniły wygrane na inaugurację z Orłem Nieborów 3:1 oraz w drugiej kolejce 4:0 ze Zjednoczonymi Stryków.
Biało-zieloni dobrze zaczęli to spotkanie. Warta grała głównie skrzydłami, a goście próbowali odpierać ataki. Pierwszą dobrą sytuację miał Kamil Pluta, jednak jego strzał był niecelny. Boruta odpowiedziała przypadkowym strzałem, który miał być dośrodkowaniem. Na szczęście dla Mateusza Wlazłowskiego piłka odbiła się od poprzeczki. Warta kolejną okazję miała w 20. minucie – znów jednak górą byli obrońcy gości. Kilka minut później było już jednak 1:0 dla Warty Sieradz. Po dośrodkowaniu piłki z rzutu rożnego jeden z zawodników Boruty zagrał ręką. Sędzia podyktował rzut karny dla biało-zielonych, który pewnie wykorzystał nasz kapitan Łukasz Mitek. Po tej bramce Warta dalej kontrolowała grę. W 37 minucie ładnie z prawej strony dośrodkował Adam Patora, niestety strzał Piotra Bartłoszewskiego z woleja był niecelny. Kilka chwil później groźnie na bramkę gości uderzał Grzegorz Brochocki. Tor lotu piłki zdołał jednak zmienić jeden z obrońców gości i ta minęła bramkę.
Obraz gry w drugiej połowie się nie zmienił. Warta dalej kontrolowała wydarzenia na boisku. Na placu gry nie było już też Adama Patory, którego zmienił Wiktor Płaneta. Po jednym z dośrodkowań z rzutu rożnego Michał Sitarz precyzyjnie uderzał piłkę głową, ale przytomnie zachował się obrońca Boruty, który zdołał ją wybić z lini bramkowej. W kolejnej dobrej sytuacji znalazł się Kamil Pluta, jednak mając obrońcę na plecach zbyt długo zwlekał ze strzałem i goście znów zażegnali niebezpieczeństwo. Trener biało-zielonych dokonał w 64 minucie dwóch kolejnych zmian w składzie. Na boisku pojawili się Jakub Szulc i Tomasz Owczarek, a z boiska zeszli Mateusz Jaworski i Grzegorz Brochocki. Chwilę później kibice Warty Sieradz zbyt wcześnie ucieszyli się z pięknej bramki Michała Sitarza, gdyż sędzia odgwizdał spalonego. Niestety jak mawia stare piłkarskie powiedzenie – niewykorzystane sytuacje się mszczą. W 69. minucie goście doprowadzili do wyrównania. Po stałym fragmencie gry piłkarze Boruty zdołali przedłużyć dośrodkowanie do niepilnowanego Marcina Kaceli. Były Zawodnik Warty Sieradz przymierzył obok Mateusza Wlazłowskiego i na tablicy wyników mieliśmy remis 1:1. Reakcją na tę bramkę było wpuszczenie na boisko Przemysława Nawrockiego za Kamila Plutę. Warta rzuciła się do ataków, którym niestety brakował precyzyjnego wykończenia. Najlepszą sytuację na ponowne prowadzenie w meczu miał w drugiej połowie, wprowadzony chwilę wcześniej Nawrocki. Tomasz Owczarek przejął piłkę na połowie gości i precyzyjnie podał do naszego napastnika. Przemek przyjął uderzył płasko obok bramkarza, jednak jeden z obrońców gości zdołał na wślizgu wybić futbolówkę sprzed lini bramkowej. Piłkarze Warty do ostatniego gwizdka próbowali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyć. Niestety w akcjach biało-zielonych brakowało dokładności i chłodnej głowy przy kończeniu akcji.
Warta Sieradz – Boruta Zgierz 1:1 (1:0 do przerwy)
Bramki:
1:0 – Łukasz Mitek (26 min. – rzut karny)
1:1 – Marcin Kacela (69 min.)
Warta Sieradz – skład:
22. Mateusz Wlazłowski
4. Piotr Bartłoszewski
7. Łukasz Mitek
15. Mariusz Zasada
23. Adrain Filipiak
6. Mateusz Jaworski ( 64 min.)
14. Michał Sitarz
18. Łukasz Chojecki
70. Grzegorz Brochocki ( 64 min.)
10. Adam Patora ( 46 min.)
9. Kamil Pluta ( 70 min.)
Rezerwowi:
1. Oskar Mielcarz
5. Tomasz Owczarek ( 64 min.)
13. Przemysław Nawrocki ( 70 min.)
20. Wiktor Płaneta ( 46 min.)
21. Jakub Szulc ( 64 min.)
77. Mikołaj Zwoliński