Mecz z Polonią Piotrków Trybunalski zmieniał dynamikę na przestrzeni minut, a zwycięstwo Biało-Zielonych nie przyszło bez wysiłku. Tak trener Piotr Morawski skomentował wygraną zespołu:
– Każdy nasz mecz w ostatnich tygodniach jest trudny, ale po dwóch porażkach bez strzelonej bramki byliśmy bardzo rozczarowani, więc chcieliśmy się tutaj zrewanżować – dla kibiców, dla klubu i dla siebie. Wyszliśmy z mocnym postanowieniem wygrania tego meczu. Początek był dosyć wyrównany, Polonia trochę próbowała, ale też wiedzieliśmy, w jakich elementach są groźni. Powoli, z biegiem meczu, gra układała nam się coraz bardziej, miejsca było coraz więcej, czego wynikiem – może niezbyt klarowna – sytuacja bramkowa, a i stworzone wcześniej akcje też mogły namieszać. Potem ładna akcja na 2:0, trzecia trochę szczęśliwa, ale też trzeba umieć się tak znaleźć jak Adam Patora.
W końcówce meczu w barwach pierwszej drużyny zadebiutował Szymon Kulesza z rocznika 2004, który do tej pory występował w ligach juniorskich. W ubiegłą środę zawodnik znalazł się w kadrze meczowej na RKS Radomsko w Pucharze Polski, a teraz zebrał premierowe minuty w IV lidze. Po listopadowych epizodach, pierwszą szansę w rundzie wiosennej otrzymał też dwa lata starszy Kamil Góra.
– Daliśmy zaprawić w boju, w takim momencie, młodych chłopaków. W końcówce straciliśmy bramkę na 3:1, ale już tak naprawdę nieistotną. Cieszymy się, że wracamy na zwycięską drogę. O to nam chodziło – dodał trener.