Chłodno w centrum

Nie udało się zakończyć dobrym akcentem przygotowań do rundy rewanżowej. Warta uległa w ostatnim zimowym sparingu Legii II Warszawa dwiema bramkami.

Pierwsza połowa upłynęła dla Biało-Zielonych względnie spokojnie. Drużyna nie dała przejąć kontroli rywalom, od czasu do czasu zagrażając też bramce Jakuba Trojanowskiego. Już w drugiej minucie Warta przeniosła piłkę nad bramką po zamieszaniu w wyniku rzutu rożnego. Legioniści z kolei najgroźniej zaatakowali w 16. minucie, zagrywając z prawego skrzydła przed naszą bramkę – szczęśliwie żaden z wbiegających zawodników nie zamknął akcji.

Zespół trenera Węglewskiego postraszył jeszcze gospodarzy strzałem z dystansu Michała Lewandowskiego w 37. minucie. Piłka, która trafiła pod nogi pomocnika, aż prosiła się o uderzenie. Próba lewą nogą poszybowała jednak ponad okienkiem. Poza tym na emocje składały się co najwyżej pół-szanse i ćwierć-szanse. Mecz do przerwy był efektywny, ale mało efektowny.

Po zmianie stron od razu zrobiło się goręcej. Już po upływie kilkudziesięciu sekund Grzegorz Brochocki miał okazję otworzyć wynik. Niestety jego wykończenie zgrania z prawego skrzydła w ostatniej chwili zablokował obrońca, odbijając strzał z kilku metrów nad bramkę. Sytuacja się zemściła – pięć minut później Legia wykorzystała przechwyt, szybko inicjując akcję i wychodząc w przewadze 3 na 2 w kierunku naszej bramki. Rozegranie kontry było bezbłędne i Kamil Miazek pomimo wysiłków nie mógł obronić płaskiego strzału, jakim wykończył akcję Ramil Mustafajew.

Warta ruszyła do odrabiania strat, ale brakowało celności. W światło bramki nie trafiły ani uderzenie zza pola karnego, ani główka po rzucie rożnym. Do jednej z piłek obiecująco składał się Wiktor Płaneta, lecz nie dokręcił wystarczająco lewą nogą strzału. Impas przełamał dopiero Lewandowski, zmuszając z linii szesnastki do interwencji Trojanowskiego. Golkiper Legii, pomimo przysłonięcia, wybił zmierzającą przy słupku piłkę do boku. Drugi raz nie musiał, bo minutę później wolej Lewandowskiego minął cel.

Legia się ocknęła i zaczęła kontrować. Po jednej z nich domagała się rzutu karnego za nasze zagranie ręką w polu karnym, ale sędzia oznajmił, że było przepisowe. Na niewiele się to nam zdało, bo w kolejnej akcji jedenastka została już podyktowana. Odgwizdany faul naszego obrońcy był jednak przedmiotem ożywionej dyskusji na boisku.

Niestety podjęta decyzja miała taki koniec, jakiego można było się obawiać – Dawid Dzięgielewski pewnie wykonał karnego i Legia prowadziła już 2:0. Wynik nie uległ już zmianie, choć był ku temu potencjał. Z tyłu jeszcze dwukrotnie interweniować musiał Kamil Miazek, raz broniąc instynktownie strzał głową z najbliższej odległości. Z przodu atakował zaś Brochocki, raz mijając piłką bliższy słupek, a raz uderzając w nogi bramkarza przy jednoczesnym starciu z rywalem. Decyzja o braku karnego nie spotkała się na naszej ławce rezerwowych z ciepłym przyjęciem.

To już koniec sparingowej serii Biało-Zielonych. Czas na granie o punkty – zaczynamy z Polonią w Piotrkowie w najbliższą sobotę.


Legia II Warszawa – Warta Sieradz 2:0 (0:0 do przerwy)

Bramki:
1:0 – Ramil Mustafajew (52. min.)
2:0 – Dawid Dzięgielewski – karny (74. min.)

Skład Warty:
12. Kamil Miazek
10. Wiktor Płaneta ⬇ 67′
11. Mikołaj Bociek ⬇ 74′
16. Krystian Stolarczyk
17. Piotr Mielczarek ⬇ 45′
19. Sebastian Radzio ⬇ 45′
21. Piotr Białousko ⬇ 69′
23. Adrian Filipiak
25. Cezary Kępczyński ⬇ 64′
26. zawodnik testowany
69. Damian Głowacki ⬇ 74′

Rezerwowi:
3. Krystian Adamiak ⬆ 74′
5. Oskar Błoch ⬆ 45′
7. Grzegorz Brochocki ⬆ 45′
9. Kamil Pluta ⬆ 67′
14. Bartłomiej Lisowski ⬆ 69′
18. Łukasz Chojecki ⬆ 64′
72. Patryk Chramiec ⬆ 74′

Trener:
Marcin Węglewski