Piłka nożna – gra błędów

Warta Sieradz pokonała Pelikana II Łowicz 3:2 w ramach 25. kolejki rozgrywek o Mistrzostwo IV Ligi. Cenne trzy punkty nie były jednak łatwe do zdobycia.

To miał być stosunkowo łatwy mecz dla Warty Sieradz. Druga drużyna Pelikana Łowicz wygrała w tym sezonie zaledwie pięć spotkań i znajduje się pod koniec ligowej tabeli.

Zgodnie z oczekiwaniami początek meczu należał do biało-zielonych. Pierwszą dobrą okazję miał Mateusz Jaworski, jednak dobrze znany sieradzkiej publiczności bramkarz gości Mateusz Wlazłowski sparował piłkę na rzut rożny. Po stałym fragmencie zza pola karnego mocno uderzył jeszcze Łukasz Chojecki, ale tym razem futbolówka przeleciała kilkanaście centymetrów nad poprzeczką. W 15. minucie meczu zapanowała cisza na stadionie w Sieradzu. Bardzo duży błąd popełnił Przemysław Kaziemierczak, który niepotrzebnie wyszedł do piłki, którą próbował asekurować Michał Sitarz. Wykorzystał to napastnik gości, który zagrał piłkę wzdłuż naszej lini bramkowej. Nieszczęśliwie w tej sytuacji interweniował Adrian Filipiak, który wpakował piłkę do własnej siatki. Kolejne minuty to kolejne próby Warty Sieradz, jednak Sieradzanom brakowało dokładności. W 31. minucie pięknym dryblingiem z lewej strony boiska popisał się Wiktor Płaneta, a sytuacji sam na sam z Wlazłowskim pięknie przelobował bramkarza gości. Piłka odbiła się jeszcze od dalszego słupka i wpadła do siatki. Dwie minuty później z powodu urazu boisko musiał opuścić nasz stoper Michał Sitarz. Ku zdziwieniu wszystkich na stadionie w 37. minucie znów z bramki cieszyli się goście. Przemysław Kazimierczak znów popełnił ogromny błąd, wypuszczając przed siebie piłkę po prostym dośrodkowaniu w pole karne. Piłka wpadła wprost pod nogi Macieja Dutkieiwcza, który nie miał problemu by pokonać naszego golkipera.

Na drugą część meczu trener Marcin Pyrdoł zdecydował się zrobić dwie zmiany. Na Jakuba Szulca na boisku pojawił się Marcin Kacela, a Dawida Przezaka zmienił Adam Patora. Piłkarzom Warty Sieradz udało się doprowadzić do wyrównania dopiero w 63. minucie. Zza pola karnego uderzał Wiktor Płaneta, bramkarz gości wybił piłkę pod nogi Damiana Pawlaka, który strzelił swojego pierwszego gola w biało-zielonych barwach. Minutę później na tablicy mieliśmy już wynik 3:2 dla Sieradza. Bramkę zza pola karnego, mocnym i precyzyjnym strzałem zdobył Mateusz Jaworski. Błąd w tej sytuacji popełnił bramkarz Pelikana Mateusz Wlazłowski, który przepuścił piłkę między rękami. W 82. minucie podwyższyć wynik mógł Marcin Kacela, ale piłka po jego przepięknym strzale trafiła w spojenie słupka z poprzeczką. W ostatniej akcji meczu mogła za to paść bramka na 3:3 i znów byłby to gol samobójczy. Na szczęście Przemysław Kazimierczak przeniósł piłkę nad poprzeczką.


Warta Sieradz – Pelikan II Łowicz 3:2 (1:2 do przerwy)

Bramki:
0:1 – Adrian Filipiak (15 min., gol samobójczy)
1:1 – Wiktor Płaneta (31 min.)
1:2 – Maciej Dutkieiwcz (37 min.)
2:2 – Damian Pawlak (63 min.)
3:2 – Mateusz Jarowski (64 min.)

Warta Sieradz – skład
22. Przemysław Kazimierczak
3. Damian Pawlak
4. Piotr Bartłoszewski
14. Michał Sitarz ( 33 min.)
23. Adrian Filipiak
21. Jakub Szulc ( 46 min.)
20. Wiktor Płaneta
18. Łukasz Chojecki ( 90 min.)
6. Mateusz Jaworski
10. Mariusz Zawodziński ( 54 min.)
8. Dawid Przezak ( 46 min.)

Rezerwowi:
1. Maciej Mielcarz
9. Kamil Pluta ( 90 min.)
13. Przemysław Nawrocki ( 54 min.)
26. Adam Patora ( 46 min.)
45. Kacper Szafrański ( 33 min.)
77. Marcin Kacela ( 46 min.)
95. Paweł Ubycha