Warta liderem IV Ligi

Warta Sieradz pokonała na własnym boisku drużynę Unii Skierniewice 2:0, w ramach 15. kolejki rozgrywek IV Ligi i została samodzielnym liderem.

Stało się! Warta Sieradz, po bardzo dobrym spotkaniu, została liderem IV Ligi. Przed rozpoczęciem spotkania wszyscy mieli sporo wątpliwości. Warta nie zachwycała na własnym boisku, można pokusić się o stwierdzenie, że sieradzcy kibice musieli się męczyć swoje oczy grą naszego zespołu. Swoje prawdziwe oblicze nasz zespół pokazywał jedynie na wyjazdach, na równych i szerokich murawach, gdzie nasi boczni pomocnicy mogli rozwinąć skrzydła, gdzie piłka nie podskakiwała przy każdym podaniu. Do soboty, do meczu z Unią. 29. października 2016r. Warta Sieradz zagrała świetne spotkanie. Zespół realizował wszystkie taktyczne założenia nakreślone przed meczem przez trenera Łukasza Markiewicza.
Maciej Mielcarz, po raz kolejny, był pewnym punktem naszej drużyny. Obrona kierowana przez Przemysława Sosnowskiego spisywała się bezbłędnie. Pewny Adrian Klepacz, solidny Piotr Kobierski i zdaniem wielu, najlepszy na boisku, Rafał Swędrowski. Środkiem pomocy zawiadywał Łukasz Mitek, który w duecie z Krzysztofem Składowskim zagrał jedno z najlepszych swoich spotkań. Na skrzydłach Wiktor Płaneta i Jarosław Szyc, to oni mieli nakręcać ataki naszej drużyny i  tak było. Choć nie raz, nie dwa, zderzali się z twardo grającymi przeciwnikami, to właśnie oni asystowali przy bramkach naszej drużyny. Atak, duet Narożnik – Kobierski. Bartosz solidny, gotowy zagrania z pierwszej piłki, wychodzący do podania, cały czas aktywny. Marcin Kobierski w najlepszym wydaniu. Aktywny, agresywny i skuteczny. Ręce same składały się do oklasków. Tak grającą Wartę Sieradz chce się oglądać. Zaangażowaną, nieustępliwą i skuteczną. Biało-zieloni zagrali jak na lidera IV Ligi przystało. W pomeczowej rozmowie z mediami, nasz kapitan Marcin Kobierski, powiedział, że ciężko się atakuje pozycję lidera, ale utrzymanie tej pozycji jest jeszcze większym wyzwaniem. To prawda, nie będzie łatwo, ale jeśli w każdym meczu będziemy grali z takim zaangażowaniem, to pozycja lidera nie jest zagrożona.

Po meczu, trener Łukasz Markiewicz w kilku słowach podsumował dzisiejsze spotkanie.

Przede wszystkim cieszy mnie wynik. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie i założenia taktyczne ustalone przed meczem zostały zrealizowane.  Zdobyliśmy 3 punkty i za to dziękuję mojej drużynie.  Dodatkowo dobrze poukładała nam się kolejka, Działoszyn przegrał u siebie jak i również przegrali u siebie Zjednoczeni Bełchatów. Dzięki temu wskoczyliśmy na to upragnione pierwsze miejsce,  z tego należy się cieszyć i zrobimy wszystko aby się na tym pierwszym miejscu utrzymać i systematycznie powiększać różnicę punktową.

Trener biało-zielony został także zapytany o postawę Rafała Swędrowskiego.

Rafał jest takim zawodnikiem, który gra bardzo twardo i zdecydowanie. Zawsze jest zaangażowany na 120 procent, do tego jego postawa jest wzorem dla całej drużyny i zaraża resztę zawodników wolą walki. Nie tylko on, kolejnym przykładem tutaj jest Przemysław Sosnowski, zresztą można by było wymienić jeszcze kilku zawodników w poszczególnych formacjach. Ja jestem zadowolony z postawy całej drużyny i to jest najważniejsze, że jest dobra atmosfera. Jak widać, po meczu z Omegą w Kleszczowie, pewność siebie w naszej drużynie wzrosła i nasi zawodnicy świetnie sobie poradzili z presją która na nas ciąży.

/JM


Warta Sieradz – Unia Skierniewice 2:0 (1:0)

Bramki:

18′ -1:0 – Marcin Kobierski (Jarosław Szyc)

67′ – 2:0 – Marcin Kobierski (Wiktor Płaneta)

Wyjściowy skład Warty Sieradz:

M.Mielcarz – P. Kobierski, A.Klepacz, P.Sosnowski, R.Swędrowski – W.Płaneta, Ł.Mitek, K.Składowski, J.Szyc – B.Narożnik, M.Kobierski

Wchodzili:

80′  ⬆Kamil Pluta ⬇Krzysztof Składowski

84′ ⬆Kamil Woźniak ⬇Marcin Kobierski

85′ ⬆Mikael Idzikowski ⬇Wiktor Płaneta