Warta Sieradz pokonała w ćwierćfinale Pucharu Polski, okręgu sieradzkiego, drużynę MKS Zduńska Wola 5:0.
To spotkanie rozpoczęło się od groźnego strzału drużyny MKS Zduńska Wola i była to praktycznie jedyna dogodna sytuacja do zdobycia bramki dla gospodarzy.
W 14. minucie spotkania los przyniósł gospodarzom dwie złe wiadomości. Przytomne zagranie w pole karne Rafała Swędrowskiego, nasz kapitan Marcin Kobierski zamienił na bramkę a bramkarz gości doznał poważnej kontuzji i nie mógł kontynuować gry. Sytuacja MKS’u była dramatyczna, gdyż 2. bramkarz gospodarzy także był kontuzjowany i w jego miejsce musiał wejść jeden z zawodników na co dzień grający w polu – Przemysław Pawłowski. Życzymy Kamilowi Ruszkowskiemu szybkiego powrotu do bramki.
W obliczu powyższych wydarzeń, gra obu drużyn musiała się zmienić. Gospodarze koncentrowali się na niedopuszczaniu naszej drużyny do oddawania strzałów, a podopieczni Łukasza Markiewicza, coraz pewniej poczynali sobie w ofensywie. W ok 25. minucie spotkania Łukasz Mitek oddał świetny strzał z rzutu wolnego trafiając w spojenie słupka z poprzeczką. W pierwszej połowie spotkania nie odnotowaliśmy zmiany wyniku.
Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Warta starała się prowadzić grę, a MKS szukał swoich szans w długich podaniach na Dawida Kępniaka.
68. minucie spotkania Marcin Kobierski dostał dobre podanie od Jarosława Szyca na prawym skrzydle, wypuścił sobie piłkę do przodu, wbiegł w pole karne i dograł na główkę przebywającego na boisku od zaledwie 10. minut Wiktora Płanety.
Kolejne bramki wydawały się być jedynie kwestią czasu i tak było. W 71. minucie Sylwester Pawlak dośrodkował z lewego skrzydła, bramkarz gości dobrze wyskoczył do piłki, jednak ta wyślizgnęła się mu z rękawic i Wiktor Płaneta nie miał innego wyjścia jak strzelić bramkę z bliskiej odległości.
W 81. minucie spotkania, bardzo ładnym uderzeniem z pola karnego popisał się Marcin Kobierski i gospodarze przegrywali już 0:4.
5. minut później, Jarosław Szyc przeprowadził typową dla siebie akcję, złamał akcję z prawego skrzydła, wbiegając wzdłuż pola karnego i płaskim strzałem po ziemi pokonał bramkarza gospodarzy.
Podsumowując, ciężko jest jakiegokolwiek zawodnika w tym meczu wyróżnić. Warta zagrała pewnie w defensywie i skutecznie w ataku, jak przystało na drużynę z wyższej klasy rozgrywkowej. Gospodarzom nie można odmówić zaangażowania, jednak pechowa kontuzja bramkarza pozbawiła ich szans na dobry wynik w tym spotkaniu. Wartym podkreślenie jest też fakt, iż swój debiut w pierwszej drużynie Warty Sieradz zanotował Wiktor Graczyk rozgrywając pełne 90 minut. Trzeba przyznać, że Wiktor spisał się całkiem przyzwoicie grając na niełatwej pozycji środowego obrońcy. Jak widać, grając przy profesorze Przemysławie Sosnowskim, debiut nie jest czymś strasznym.
W półfinale Warta Sieradz zmierzy się z drużyną Orkana Buczek, który pokonał na własnym boisku drużynę Zawiszy Pajęczno 6:1, a w drugiej parze zmierzą się drużyny Warty Działoszyn i LKS Kwiatkowice.
/JM
MKS Zduńska Wola – Warta Sieradz 0:5 (0:1)
Bramki:
14′ – 0:1 – Marcin Kobierski
68′ – 0:2 – Wiktor Płaneta
71′ – 0:3 – Wiktor Płaneta
81′ – 0:4 – Marcin Kobierski
86′ – 0:5 – Jarosław Szyc
Skład wyjściowy Warty Sieradz:
K.Przybylski-R.Swędrowski, P.Sosnowski, W.Graczyk, S.Pawlak- P.Kobierski, Ł.Mitek, K.Woźniak, M.Idzikowski-B.Narożnik, M.Kobierski
Wchodzili:
54′ – ⬆Krzysztof Składowski ⬇Łukasz Mitek
58′ – ⬆Wiktor Płaneta ⬇Mikael Idzikowski
63′ – ⬆Jarosław Szyc ⬇Kamil Woźniak
69′ – ⬆Kamil Pluta ⬇Piotr Kobierski