Bez Miazka byłaby miazga

Warta Sieradz pożegnała się z rozgrywkami o wojewódzki Puchar Polski. W Radomsku ulegliśmy RKS-owi 1:2 po dobrej pierwszej połowie i słabszej drugiej.

Biało-Zieloni radzili sobie w tym meczu bez pauzujących Łukasza Chojeckiego i Mikołaja Boćka, lecz nie przeszkodziło im to w zrobieniu pożytku ze stałego fragmentu gry. Już w 4. minucie z wolnego dośrodkował Adrian Filipiak, bramkarz RKS-u nieczysto wypiąstkował piłkę przed siebie, a Krystian Stolarczyk pokonał go strzałem po koźle nad jego głową. Warta na gola z Radomskiem czekała już czwarte spotkanie, więc lepszego początku nie można było sobie wymyślić.

Nasz zespół szedł za ciosem, konstruując kolejne akcje. Z bocznych sektorów uderzali Mielczarek i Płaneta, jednak za każdym razem na posterunku był golkiper gospodarzy. Następnie kibice obejrzeli niecelne próby Płanety i Głowackiego. Niestety, przewagi nie udało się udokumentować golem, a wprost przeciwnie – Radomsko wyrównało. Do dośrodkowania z lewej strony wyszedł Kamil Miazek i przy interwencji starł się z przeciwnikiem. Bezpańską piłkę przyjął Artur Gieraga i ze spokojem skierował ją do naszej siatki. Defensywa Warty spodziewała się gwizdka oznajmiającego faul na naszym bramkarzu, niestety zastała ich głucha cisza, nie licząc ekspresyjnej radości lokalnych kibiców.

Strata bramki nie podłamała Biało-Zielonych, którzy szukali kolejnych ataków. Damian Głowacki najpierw główkował nad poprzeczką po wrzutce Filipiaka, a za drugim razem uderzył półwolejem obok słupka po zagraniu Mielczarka. Optyczna przewaga do końca pierwszej połowy nie wystarczyła i na przerwę schodziliśmy z remisem.

Druga część meczu rozkręcała się powoli, a gdy już to nastąpiło, okazało się, że rozkręcił ją RKS. Na niecelny strzał z dystansu Głowackiego rywale odpowiedzieli dośrodkowaniem do świeżo wprowadzonego Adama Zawieruchy. Strzał z bliskiej odległości obronił jednak Miazek. Kolejne minuty przynosiły coraz więcej zagrożenia pod naszą szesnastką, choć w międzyczasie blisko gola z dystansu był Lewandowski – niestety piłka minęła słupek.

Prawym skrzydłem co rusz nękał nas jednak Bartosz Machaj, aż w końcu po jednym z podań wyszedł sam na sam. Ponownie kunsztem wykazał się Kamil Miazek, broniąc instynktownie mocny strzał rywala. Co więcej, za chwilę z dystansu potężnie uderzył Zawierucha, a piłka raz jeszcze skończyła na rzucie rożnym po interwencji Miazka. To były nerwowe minuty Warty, bo za chwilę piłka ponownie trafiła w nasze pole karne, a Kamil Odolak spudłował z bliska głową. Na chwilę udało się nam uspokoić grę, ale nie powstrzymało to Machaja przed kolejną próbą strzału – tym razem wprost w naszego bramkarza.

Potem nastąpiła minuta, która rozstrzygnęła o losach spotkania. Najpierw strzałem nożycami popisał się Michał Lewandowski, jednak uderzona efektownie z szesnastego metra piłka minimalnie minęła bramkę. RKS w odpowiedzi wyprowadził akcję, po której dośrodkowanie Kolasy z prawej strony Zawierucha zamknął strzałem głową w poprzeczkę. Niestety, futbolówka spadła prosto na głowę Kamila Odolaka, który z metra zmienił wynik na 2:1. Do końca pozostawało kilka minut.

Warta rzuciła się do ataku, a Radomsko co rusz kontrowało naszą wysoką grę. Dość powiedzieć, że Kamil Miazek musiał dwukrotnie w krótkim odstępie bronić sytuacje 2 na 1 – i za każdym razem wyszedł z nich obronną ręką. W ostatniej akcji udało się jeszcze dograć Kępczyńskiemu przed bramkę Radomska, lecz tam piłki nie sięgnął wślizgiem Brochocki i mecz się skończył.

Nie pomyślałbym, że po pierwszej połowie nie wygramy dzisiaj w pucharze, natomiast druga połowa całkowicie nam nie wyszła. Mieliśmy dużo problemów z tym, by nadążyć za atakami przeciwnika – i w konsekwencji ta druga bramka, która spowodowała, że wypadamy z tej rundy Pucharu Polski.

mówił po meczu trener Warty, Marcin Węglewski.

Warta drugi rok z rzędu kończy swój sezon w pucharze na ćwierćfinale z RKS-em. Teraz skupiamy się na lidze, by w ostatnim meczu sezonu schodzić z boiska w zdecydowanie lepszych humorach.


RKS Radomsko – Warta Sieradz 2:1 (1:1 do przerwy)
Puchar Polski (ŁZPN) – ćwierćfinał
6 kwietnia 2022 16:00, Stadion Miejski w Radomsku (Radomsko, Brzeźnicka 26)

Bramki:
0:1 – Krystian Stolarczyk (4. min.)
1:1 – Artur Gieraga (29. min.)
2:1 – Kamil Odolak (86. min.)

Skład Warty:
12. Kamil Miazek 🟨 90+3′
3. Krystian Adamiak
7. Grzegorz Brochocki
10. Wiktor Płaneta (k) ⬇ 81′
14. Bartłomiej Lisowski 🟨 46′ ⬇ 54′
16. Krystian Stolarczyk ⚽ 4′
17. Piotr Mielczarek
23. Adrian Filipiak 🅿 4′ ⬇ 88′
25. Cezary Kępczyński
26. Michał Lewandowski
69. Damian Głowacki

Rezerwowi:
1. Maciej Mielcarz
5. Oskar Błoch
9. Kamil Pluta ⬆ 54′
19. Sebastian Radzio ⬆ 81′
21. Piotr Białousko
45. Jakub Piela ⬆ 88′ 🟨
88. Filip Rozmarynowski

Trener:
Marcin Węglewski