Wygrana w mozole pod Andrespolem

Warta Sieradz pokonała 3:1 Andrespolię Wiśniowa Góra w ramach 6. kolejki IV ligi łódzkiej. Dla Biało-Zielonych trafiali Krystian Stolarczyk, Mikołaj Bociek i Łukasz Chojecki.

Na trybunach w Wiśniowej Górze u kibiców miejscowego klubu trudno było szukać wiary. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem zgromadzeni miejscowi wieścili wysokie zwycięstwo sieradzkiej Warty. Jednak zawodnicy Andrespolii zrobili tego dnia wiele, by – pomimo końcowej porażki – zapewnić swoim sympatykom trochę widowiska.

Warta od pierwszych minut chciała grać swoją piłkę i nacierała na gospodarzy. Konsekwencją było kilka strzałów zablokowanych przez obronę rywali. Ci mieli z kolei rzut wolny na 20 metrze, skąd uderzał Marek Dąbrowski. Piłkę posłaną nad murem przy krótkim słupku przytomnie sparował jednak Kamil Miazek.

W efekcie nastąpił rzut rożny, po którym Biało-Zieloni wyprowadzili kontrę. Z piłką rozpędził się Wiktor Płaneta, wymienił ją z Głowackim, po czym wpadł w pole karne, gdzie został wycięty równo z trawą. Sędzia wskazał na wapno, a trzeci rzut karny w tym sezonie wykorzystał Krystian Stolarczyk. Była 8. minuta meczu.

Kolejny okres meczu to dalsze ataki Warty, jednak niemal wszystkie nasze strzały trafiały w bramkarza. Tak było również przy okazji, którą miał Sebastian Radzio, stając oko w oko z golkiperem po zagraniu Płanety. Zresztą po chwili Wiktor miał sytuację o podobnym współczynniku xG, lecz mocne wykończenie po długim słupku minęło bramkę.

Niewykorzystane sytuacje się zemściły i po pół godzinie gry było 1:1. Dośrodkowanie Dąbrowskiego z rzutu wolnego znalazło adresata w postaci Krystiana Kamińskiego, a po jego strąceniu piłki – drogę do bramki.

Pomimo dalszych starań, na odpowiedź z naszej strony trzeba było czekać do drugiej połowy. Po przerwie szybko złapaliśmy oddech. Rzut rożny Łukasza Chojeckiego głową wykończył Mikołaj Bociek, w stykowej walce powietrznej z przeciwnikiem. Strzał znalazł drogę siatki i tylko to się liczyło.

Kolejne minuty to jednak dalszy okres nieskuteczności. Dośrodkowań i strzałów próbowali absolutnie wszyscy zawodnicy ofensywni, lecz zawsze jakiś detal uniemożliwiał finalizację akcji. Najbardziej ma czego żałować Michał Lewandowski, którego zakręcony strzał z dystansu minął okienko bramki dosłownie o włos.

Na boisku pojawił się również Kamil Pluta, ku ucieszy licznej grupy sympatyków z Warty Sieradz 2014 na trybunach. On także dwukrotnie próbował, lecz nie zdołał wykończyć żadnego z podań Piotra Mielczarka.

Sama końcówka to już regularne kontrataki Biało-Zielonych, kończone strzałami Płanety, Mielczarka oraz Błocha. Ostateczny cios zadał jednak Łukasz Chojecki. Wydawało się, że rozpędzona Andrespolia wychodzi z ostatnią szansą na wyrównanie, tymczasem strata i szybkie przeniesienie akcji na drugą połowę pozwoliły Płanecie zagrać ze skrzydła do Chojeckiego, który w polu karnym przylutował obok bezradnego bramkarza, poprawiając humory nieco wymęczonym przebiegiem meczu Biało-Zielonym.

Warta wygrała i nadal może legitymować się kompletem zwycięstw w tym sezonie. Szansa na przedłużenie serii już za tydzień. 11 września do Sieradza zawita zespół LKS Kwiatkowice.


Andrespolia Wiśniowa Góra – Warta Sieradz 1:3 (1:1 do przerwy)
IV Liga (łódzka) – 6. kolejka
4 września 2021 17:00, (Wiśniowa Góra, Wiktora Czajewskiego 1)

Bramki:
0:1 – Krystian Stolarczyk – karny (8. min.)
1:1 – Krystian Kamiński (29. min.)
1:2 – Mikołaj Bociek (49. min.)
1:3 – Łukasz Chojecki (90+5. min.)

Skład Warty:
12. Kamil Miazek
10. Wiktor Płaneta 🅿 8′ 🅰 90+5′
11. Mikołaj Bociek ⚽ 49′
14. Bartłomiej Lisowski ⬇ 28′
16. Krystian Stolarczyk ⚽ 8′
17. Piotr Mielczarek
18. Łukasz Chojecki 🅰 49′ ⚽ 90+5′
19. Sebastian Radzio ⬇ 70′
26. Michał Lewandowski 🟨 34′
72. Przemysław Sosnowski (k)

Rezerwowi:
1. Maciej Mielcarz
3. Krystian Adamiak
4. Filip Morkowski
5. Oskar Błoch ⬆ 28′ 🟨 84′
9. Kamil Pluta ⬆ 70′
45. Jakub Janiszewski
72. Patryk Chramiec

Trener:
Marcin Węglewski