Piotr Morawski: „Na boisku musi dominować chłodna głowa i opanowanie”

Drużyna Warty Sieradz jest już po letnim okresie przygotowawczym, a już za kilka dni pierwsze spotkanie ligowe. O tym jak ten czas został wykorzystany oraz o planie na nadchodzące mecze porozmawialiśmy z trenerem pierwszego zespołu – Piotrem Morawskim.

W pierwszej kolejności chciałbym się odnieść się do ostatniego sparingu z Andrespolią Wiśniowa Góra. Przegraliśmy 3:2 mimo prowadzenia 2:0. Jak Pan ocenia to spotkanie i co się stało, że gości odwrócili wynik tego meczu na swoją korzyść.

Już w pierwszej połowie mieliśmy kłopot z ustawieniem podczas wznowień gry rywala. Nasza jakość piłkarska niwelowała powstałe problemy. W drugiej połowie jednak rywal już przekuł to na bramki – zwłaszcza przy 2-2 i 2-3. Rzeczy te trenowaliśmy w pierwszych tygodniach okresu przygotowawczego, ewidentnie widać że należy to przypomnieć. Bardzo dobrze że wyszło to podczas sparingu, a nie w meczu o punkty. Nie można pominąć też faktu złych decyzji jakie podejmowaliśmy w tym meczu, przez które nie dochodziliśmy do sytuacji bramkowych oraz nie zdobywaliśmy bramek. Większość spotkań w lidze będzie tak właśnie wyglądać, więc musimy cały czas o tych aspektach rozmawiać i poprawiać w treningach. 

Jak Pan ocenia czas przepracowany latem przed startem rozgrywek?

Najbardziej cieszy fakt, że wszyscy są zdrowi i tak naprawdę, poza kilkoma drobnymi urazami – w każdym meczu mogłem korzystać z wszystkich którzy z nami trenowali. Jeśli cała kadra jest zdrowa można pracować nad komunikacją, gdyż każdy zawodnik bierze udział w każdym treningu oraz meczu. Jeśli zawodnicy wspólnie wiedzą co i jak mają robić w danym momencie gry, wówczas gra całego zespołu jest efektywna. Jeśli chodzi o mecze sparingowe, w kontekście realizacji zadań nad którymi pracowaliśmy, to na pewno nie możemy zaliczyć do udanych meczu z Andrespolią oraz drugiej połowy meczu z Widzewem, jednak grało wówczas w niej sporo młodych zawodników testowanych, którzy ostatecznie do nas nie trafili.

Latem nie doszło w Warcie do rewolucji kadrowej, mimo że nie udało się uzyskać awansu. W sparingach widzieliśmy za to dopływ „młodej krwi”. Taki ma Pan plan budowy i wzmacniania drużyny?

Przed podjęciem pracy w Warcie, obejrzałem kilka spotkań z zeszłego sezonu. Wiedziałem że zawodnicy, których zastanę w Warcie będą prezentować wysoką jakość piłkarską jak na ligę w której występują. Wygrali 24 z 32 meczów, brakło kilku punktów, naturalnym było więc iż do rewolucji nie dojdzie. „Młoda krew” musi ciężko pracować i podglądać starszych, doświadczonych kolegów, jeśli będą lepsi – na pewno zagrają. W okresie przygotowawczym każdy dostał podobną liczbę minut do pokazania swoich umiejętności. Co do kierunku budowy zespołu to na pewno jego trzon powinni stanowić gracze lokalni, i tak w Warcie jest, do tego jakość i doświadczenie z okolicy. Wszystkich nas musi jednak spajać jeden wspólny cel. Cel drużyny musi być ponad celami indywidualnymi i moim zdaniem Ci którzy tworzą obecnie kadrę Warty zdają sobie z tego doskonale sprawę.

Terminarz rozgrywek nie jest najłatwiejszy dla Warty. Pierwsze trzy mecze rozegrane zostaną co 3 dni. Wiadomo również, że ligowi rywale zawsze bardziej mobilizują się przed spotkaniami z Wartą. Ma Pan już ułożony plan na te spotkania?

Oczywiście, pracujemy nad sposobem naszej gry od pierwszego treningu. Staramy się eliminować z naszych zajęć rzeczy, które są nie naturalne dla zawodnika piłki nożnej lub nie występują w meczu.  Jeśli chodzi o mecze co 3 dni, będziemy starali się przyspieszyć proces regeneracji po pierwszych dwóch, należy również pamiętać że mamy dość szeroką kadrę, która w takich sytuacjach jest również rozwiązaniem. Będziemy podchodzić do każdego spotkania tak samo i ze spokojem, mając w pamięci ostatni mecz z Andrespolią, lekcja pokory w tym momencie może nam tylko pomóc. 

Ligę zainaugurujemy meczem derbowym u siebie z Pogonią Zduńska Wola. Spotkania te zawsze wywołują dużo emocji. W poprzednim sezonie na własnym boisku Warta Sieradz dwukrotnie pokonała Pogoń (w lidze i w pucharze). Zespół ze Zduńskiej Woli latem sprowadził jednak sporo doświadczonych zawodników i z pewnością będzie chciał przyjechać do Sieradza, by urwać Warcie punkty. A jak nastroje w naszej drużynie przed tym meczem?

Kibiców emocjonują lokalne starcia – nas również – ale na boisku musi dominować chłodna głowa i opanowanie. Tylko w ten sposób jesteśmy w stanie zrealizować założenia, które sobie stawiamy. Z informacji, które do nas docierają to na pewno będzie kadrowo inna Pogoń niż w zeszłym sezonie. Osobiście znam Artura Melona, z którym pracowałem w Kaliszu, poza tym są Adrian Budka czy Mateusz Broź, zawodnicy doświadczeni i z bardzo dobrymi umiejętnościami. Jedno jest pewne – warto przyjść na ten mecz w środę bo emocji nie zabraknie!

Dziękuję za wywiad, życzę powodzenia i samych zwycięstw.

Dziękuję. Taki jest plan!

Rozmawiał Łukasz Michalak
Zdjęcia: Mateusz Zgorzyk