Zmagania niedomagały

Warta Sieradz uległa 0:1 Borucie Zgierz w wyjazdowym spotkaniu 10. kolejki IV ligi łódzkiej. To pierwsza strata punktów Biało-Zielonych w tym sezonie.

Spotkanie, które można było traktować jak rarytas czwartoligowego weekendu, nie okazało się efektownym pokazem futbolu. Kibice obejrzeli więcej akcji zaczepnych niż klarownych sytuacji bramkowych, a jedyna skuteczna przytrafiła się gospodarzom.

Warta sporo napierała tego dnia skrzydłami – aktywnie atakowali Błoch i Mielczarek, wspierani przez Lewandowskiego i Głowackiego. Efektem tych prób były rzuty rożne i okazje w pierwszej połowie mieliśmy właśnie po tym stałym fragmencie. Z narożnika w dośrodkowywał Łukasz Chojecki, a uderzać udawało się Sebastianowi Radzio i Mikołajowi Boćkowi. Zwłaszcza ten drugi celnie strzelał w 27. minucie, lecz rywali dobrą interwencją uratował bramkarz Jakub Niedomagała.

Golkipera zatrudnił także Michał Lewandowski siedem minut później. Nasz zawodnik przebiegł z kilką kilkadziesiąt metrów i uderzył celnie zza pola karnego lewą nogą. Akcja efektowna, lecz dla Niedomagały był to może niewygodny, ale na pewno nie najtrudniejszy strzał w życiu.

Boruta próbował głównie kontrować, często zawodząc na etapie ostatniego podania. Gola piłkarze ze Zgierza zdobyli za to w podbramkowym zamieszaniu. W 38. minucie wrzut z autu przy narożniku został przedłużony głową przed bramkę, gdzie z bliska piłkę do siatki wcisnął Karol Pawlikowski.

Druga połowa zaczęła się obiecująco. Dynamiczne wejście zaliczył Jakub Piela, który w swojej drugiej akcji stworzył akcję bramkową z Radziem. Nasz napastnik trafił jednak strzałem w wychodzącego Niedomagałę.

Najlepsza okazja nadeszła w 64. minucie. Kolejny raz po wymianie zagrywał Piela, a tym razem oko w oko z bramkarzem stanął w polu karnym Damian Głowacki. Niestety dla nas, górą ponownie był golkiper zgierzan.

Potem długo nie mogliśmy się wstrzelić, a Boruta skutecznie grał na utrzymanie wyniku, tylko od czasu do czasu atakując, korzystając z małych prezentów. Na trzy minuty przed końcem raz jeszcze dogrywał Piela – tym razem dośrodkowując na głowę Radzia. Uderzenie było jednak w środek bramki, a co za tym idzie, w rękawice Niedomagały.

Ostatecznie tego dnia nie znaleźliśmy recepty na bramkarza Boruty. To nasza pierwsza przegrana w tym sezonie – dotychczasowa forma pozwoliła nam jednak zachować pozycję lidera z kilkapunktową przewagą. Grunt to przeanalizować niepowodzenie i dalej regularnie punktować.

Teraz Warta dołącza do okręgowego Pucharu Polski. W środę zagramy w Buczku z Tęczą Brodnia.


Boruta Zgierz – Warta Sieradz 1:0 (1:0 do przerwy)
IV Liga (łódzka) – 10. kolejka
2 października 2021 15:00, MOSiR Zgierz (Zgierz, Wschodnia 2)

Bramki:
1:0 – Karol Pawlikowski (38. min.)

Skład Warty:
12. Kamil Miazek
5. Oskar Błoch ⬇ 45′
10. Wiktor Płaneta
11. Mikołaj Bociek
16. Krystian Stolarczyk
17. Piotr Mielczarek ⬇ 45′
18. Łukasz Chojecki 🟨 19′ ⬇ 71′
19. Sebastian Radzio 🟨 77′
26. Michał Lewandowski
69. Damian Głowacki
87. Przemysław Sosnowski (k)

Rezerwowi:
1. Maciej Mielcarz
3. Krystian Adamiak
4. Filip Morkowski
9. Kamil Pluta ⬆ 71′
14. Bartłomiej Lisowski ⬆ 45′
23. Jakub Piela ⬆ 45′ 🟨 78′

Trener:
Marcin Węglewski