Po emocjonującym, zakończonym wynikiem 2:1 spotkaniu Warty Sieradz z Andrespolią Wiśniowa Góra, głos na pomeczowej konferencji prasowej zabrali trenerzy obu zespołów.
🔵 Krzysztof Kamiński, trener Andrespolii:
– Przede wszystkim gratuluję trenerowi za kolejne zwycięstwo. Jechaliśmy tutaj, żeby powalczyć, spróbować jakiś punkt urwać. Wszystko zmierzało w kierunku, że to osiągniemy. Niemniej na własne życzenie nawet tego punktu nie zrobiliśmy. Dwa niefrasobliwe ataki, dwa wolne dla Warty, która ma Chojeckiego, a który wiadomo jak strzela. I później po prostu próbowaliśmy jeszcze przy stanie 1:1 zrobić kontrę, też strata piłki w środku pola, poszło – i tak to wyglądało. Myślałem, że coś tutaj osiągniemy, jakiś punkt, jednak wiadomo, że Warta ma mocny zespół, dobry skład. My gramy takim składem jaki mamy. Jeszcze raz gratuluję trenerowi.
🟢 Marcin Węglewski, trener Warty Sieradz:
– Powiem szczerze, że w 82. minucie, jak Sebastian Radzio miał sytuację, po której nie oddał strzału, a piłka przeleciała wzdłuż bramki, nie wierzyłem w to, że dzisiaj osiągniemy korzystny rezultat. Chwała chłopakom za to, bo dzisiaj wyrwali te punkty z bardzo dobrze zorganizowanym zespołem. Każdy ma swój pomysł na grę. Ja ten pomysł dzisiaj bardzo szanuję, który zaprezentowała nam Andrespolia, ponieważ przez dłuższy okres nie byliśmy w stanie przedostać się pod ich bramkę. Dlatego to zwycięstwo jest tym bardziej cenne i bardzo ważne w kontekście tego, o co walczymy i o jakie cele gramy.
