Sezon 2020/2021 wchodzi w leniwy finisz. Warta Sieradz musi jednak przypieczętować jeszcze wicemistrzostwo IV ligi – najlepiej w meczu z LKS-em, już dziś o 17:00 w Kwiatkowicach.
LKS Kwiatkowice plasuje się na 9. miejscu w tabeli, podtrzymując realne szanse na siódmą lokatę. To pewnego rodzaju zaskoczenie, patrząc na wiosenną formę rywala. Od początku rundy ani razu nie wygrali dwóch meczów z rzędu, choć z drugiej strony nie zanotowali żadnego remisu ani też passy dłuższej niż dwie porażki. Jest to na swój sposób regularność godna podziwu. Przeciwnik nie gra natomiast równo z rywalami z różnej półki. Potrafi rozgromić jednego outsidera i przegrać z kolejnym, następnie ograć faworyta i ponownie ulec ekipie na papierze słabszej. To w telegraficznym skrócie ostatnie cztery kolejki Kwiatkowic.
Jesienią Biało-Zieloni wygrali 3:0, po dwóch trafieniach Kamila Pluty i jednej Łukasza Chojeckiego. Teraz Warta przystępuje do tego meczu właściwie z czystą głową. Kwestia awansu jest już rozstrzygnięta, a drugiego miejsca rozstrzyga się niemal sama. Pozostało raz jeszcze „dać z wątroby” i z trzema punktami wrócić do domów na wieczorne spotkanie Mistrzostw Europy. Trzymamy kciuki.
Początek meczu w Kwiatkowicach o godz. 17:00. Na stronie przeprowadzimy relację tekstową na żywo z tego starcia, jeżeli pozwoli na to aura pogodowa. Nad skromnym obiektem przeciwnika mogą przejść dziś burze.
