Pierwsze śliwki robaczywki

Warta Sieradz przegrała z drużyną Ursusa Warszawa 2:1 w ramach 8. kolejki rozgrywek o mistrzostwo III Ligi.

Tomasz Kmiecik nie będzie dobrze wspominać swojego pierwszego meczu po przejęciu sterów w Warcie Sieradz. Warta Sieradz przegrała na wyjeździe z Ursusem Warszawa i jej sytuacja w tabeli nie wygląda ciekawe. Należy jednak przyznać, że wynik tego sobotniego spotkania nie odzwierciedla tego co działo się na boisku. Nieporozumieniem należy także uznać godzinę o której było rozgrywane to spotkanie, gdyż pod koniec spotkania naprawdę niewiele było widać na boisku. Najwyraźniej osoby decyzyjne nie były w stanie przewidzieć tego i podobnie jak przed rokiem, gdy graliśmy na wyjeździe z Wartą Działoszyn w końcówce spotkania ciężko było skutecznie rozegrać akcję. Oczywiście obydwie drużyny miały jednakowe warunki, lecz tym razem to Ursus potrafił te warunki lepiej wykorzystać. Nie należy całkowicie usprawiedliwić Macieja Mielcarza za bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego, jednak brak odpowiedniej widoczności na pewno w sporym stopniu utrudniło mu skuteczną interwencję.

Dużym plusem tego spotkania jest postawa naszych zawodników. Już dawno nie widziałem naszej drużyny grającej z takim zacięciem. Co prawda są jeszcze problemy na niektórych pozycjach, jednak nie zapominajmy, że trener Kmiecik odbył zaledwie 2 treningi z tą drużyną. Warta Sieradz jeszcze pokaże na co ją stać. Teraz czas na puchar…

 

/JM


Ursus Warszawa – Warta Sieradz 2:1 (1:0)

Bramki:

45+’ – 1:0 –

73′ – 1:1 – Marcin Kobierski

84′ – 2:1 –

Wyjściowy skład Warty Sieradz:

Maciej Mielcarz – Piotr Bartłoszewski, Grzegorz Kowalski, Michał Sitarz, Sylwester Pawlak – Jarosław Szyc, Łukasz Mitek, Mariusz Zawodziński, Krzysztof Składowski, Wiktor Płaneta – Marcin Kobierski

Zmiany:

55′  ⬇ Krzysztof Składowski ⬆ Jakub Szulc

70′  ⬇ Mariusz Zawodziński ⬆ Dominik Cukiernik

70′ ⬇ Jarosław Szyc ⬆ Marcin Kacela

84′ ⬇ Wiktor Płaneta ⬆ Maciej Łabędzki