Pierwsze 3 punkty

Warta Sieradz pokonała na wyjeździe drużynę MKS Ełk 2:1 w meczu 4. kolejki 3. Ligi i zdobyła pierwszy komplet punktów w tym sezonie.

Podopieczni trenera Łukasza Markiewicza nie mieli łatwego zadania. Aby w pełni komfortowych warunkach odbyć to spotkanie nasza drużyna wyjechała na to spotkanie już wczoraj. Niestety, po drodze zdarzyła się awaria autobusu i nasi piłkarze spędzili wczorajszą noc w autobusie. Na całe szczęście nie wpłynęło to na dyspozycję naszego zespołu i biało-zieloni sięgnęli po pierwszy komplet punktów w tym sezonie. Strzelcami bramek dla naszej drużyny byli Marcin Kobierski i Dominik Cukiernik. Warto podkreślić, iż ściągnięty latem do Sieradza Dominik Cukiernik zdobył dziś swoją drugą bramkę w tym sezonie.

Po meczu udało nam się porozmawiać telefonicznie z trenerem Warty Sieradz Łukaszem Markiewiczem:

Pierwsze zwycięstwo w 3 lidze, bardzo ważne 3 punkty i druga bramka w tym sezonie Dominika Cukiernika, prosimy o kilka słów komentarza do dzisiejszego spotkania.

Wiadomo jaką mieliśmy sytuację przed tym spotkaniem, po trzech meczach mieliśmy zaledwie jeden punkt.  Było to dla nas bardzo ważne spotkanie i wszyscy sobie z tego zdawaliśmy sprawę.  Przyjechaliśmy do Ełku po komplet punktów. Udało nam się to zrobić, natomiast nie było to łatwe. Zawodnicy musieli w to spotkanie włożyć bardzo dużo wysiłku i zaangażowania.  Wyrwaliśmy te trzy punkty gospodarzom i bardzo nas to cieszy. Tak, Dominik Cukiernik strzelił swoją drugą bramkę. Bardzo wysoko oceniam jego występ w dzisiejszym spotkaniu. Wszedł w 70. minucie spotkania za Marcina Kacelę i jedną z akcji zakończył indywidualnie, strzelając bramkę na 2:0. Bardzo mnie to cieszy, że zawodnicy wchodzący z ławki tak dużo dają drużynie. Zresztą nie tylko on, cały zespół dziś zasługuje na pochwały.  Tym bardziej, że wiadomo jaką mieliśmy podróż. Ta noc była nieprzespana i jeszcze raz chciałbym podziękować moim piłkarzom za to, że pomimo tego, że dopiero o 4 nad ranem dotarliśmy do hotelu, to pokazali, że potrafią grać w piłkę.

Dziś pierwszą bramkę strzelił nasz kapitan, Marcin Kobierski. Podobnie jak w poprzednim sezonie na początku miał problem ze zdobywaniem bramek, jednak czy wzorem poprzedniego sezonu worek z bramkami się rozerwie? Wydaje się być w dobrej dyspozycji.

Marcin nawet jak nie strzela to jest bardzo pomocny. Dużo wypracowuje sytuacji, bardzo dużo dogrywa.  To jest bardzo ważne. Dziś akurat strzelił bramkę i bardzo się z tego powodu cieszę i liczę, że za tą bramką padną następne. Natomiast nawet jak nie strzela, to jest to zawodnik który wykonuje ogromną pracę dla drużyny. Uważam, że jest w dobrej dyspozycji.

Teraz czas na pytanie od naszych kibiców. Pytanie bezpośrednio dotyczy Maciej Łabędzkiego i tego dlaczego tak mało gra. Ja bym to pytanie rozszerzył o pozostałych zawodników. Czy mała ilość minut niektórych zawodników spowodowana jest ich słabszą dyspozycją, czy raczej cierpią z powodu ustawienia taktycznego na te spotkania, które do tej pory mieliśmy?

Gra się w 11, kadra naszej drużyny liczy 22. zawodników. 22 zawodników nie jesteśmy w stanie zestawić w pierwszym składzie, bo regulamin na to nie pozwala. Zawsze gdy dobieramy osiemnastkę meczową, to 4 osoby są poza kadrą, nie jest łatwe zadanie dla trenera.  Tutaj należy sobie zadać pytanie, czy Maciej Łabędzki gra mniej czy więcej? Dziś akurat zagrał mniej, na Widzewie dostał więcej minut. Tak jak wcześniej mnie pytałeś, Marcin Kobierski jest w dobrej dyspozycji i zespół to czuje. Na tę chwilę jest to numer jeden jeśli chodzi o tę pozycję. Natomiast Maciej, to bardzo utalentowany zawodnik, rocznik 1997 i uważam, że przy takiej grze Marcina jest on w stanie się jeszcze bardzo dużo nauczyć. Ja muszę pochwalić Maćka, bo to jest zawodnik, który jest zawsze gotowy do wejścia i który zawsze daje z siebie 100%. Nawet dziś dostając 5 minut, bardzo dobrze utrzymywał się przy piłce, rozgrywał i nie wiem, czy to przypadkiem nie on asystował przy bramce Dominika Cukiernika. Jest to bardzo ważne ogniwo naszej drużyny. Zresztą muszę podkreślić, iż każdy zawodnik czy w tej osiemnastce meczowej czy dwudziestcedwójce jest dla naszego zespołu bardzo ważny. Dochodzą kartki, dochodzą kontuzje, każdy z zawodników musi być gotowy do tego aby pomóc nam w zdobywaniu kolejnych punktów. Ja bym tutaj nie upatrywał się niczego złego w tym, że są zawodnicy którzy grają więcej, a niektórzy mniej. Tak jest w każdej drużynie, bywają zespoły z jeszcze liczniejszą kadrą i tam jeszcze większa ilość zawodników jest poza kadrą na dane spotkanie.

W sobotę bardzo ciężkie spotkanie.  Czy zawodnicy zdążą się zregenerować na ten mecz?

No cóż, czeka nas bardzo długa podróż, wrócimy do Sieradza ok. godziny 4:00. Część zawodników jeszcze idzie do pracy, więc czwartek będzie dniem wolnym od treningu. Spotkamy się dopiero w piątek na rozruchu meczowym i już w sobotę spotkamy się na meczu. Przed nami bardzo ciężkie spotkanie, bo gramy z bardzo trudnym rywalem, który do tej pory zdobył komplet punktów. Będzie to nasze pierwsze spotkanie na własnym terenie, bo do tej pory mieliśmy 4 spotkania wyjazdowe. Chcemy na inaugurację nowego stadionu sprawić niespodziankę. Miejmy nadzieję, że kibice dopiszą.

 

/JM


MKS Ełk – Warta Sieradz 1:2 (0:1)

Bramki:

7′ – 0:1 – Marcin Kobierski

93′ – 0:2 – Dominik Cukiernik

96′ – 1:2

Wyjściowy skład Warty Sieradz:

Maciej Mielcarz – Piotr Bartłoszewski, Adrian Klepacz, Maciej Kowalski , Rafał Swędrowski – Krzysztof Składowski, Łukasz Mitek, Mariusz Zawodziński, Wiktor Płaneta, Marcin Kacela  – Marcin Kobierski
Zmiany:
53′ ⬇ Krzysztof Składowski ⬆ Michał Sitarz
70′ ⬇ Marcin Kacela ⬆ Dominik Cukiernik
75′ ⬇ Łukasz Mitek ⬆ Łukasz Chodyga
85′ ⬇ Marcin Kobierski ⬆ Maciej Łabędzki